W 2007 roku straciłam najstarszego syna który został śmiertelnie potrącony jadąc na rowerze przez samochód. Oprócz tej tragedii jaka mnie dopadła mój najukochańszy mąż który od 2002 roku zaczął chorować na serce zmarł w 2011 roku. Te dwie tragedie doprowadziły do tego że moje życie wywróciło się do góry nogami. Żyję z renty która wynosi 850 zł i z tego co zasieje mój syn który prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne. W tym roku nasze zboże zgniło bo nie mieliśmy pieniędzy na kombajn bo jeszcze zalegamy z zapłatą za rok poprzedni a to dlatego że trzeba było spłacać pozostałe zaległości finansowe jakie mam. Te dwie straszne tragedie doprowadziły do tego że nie mogliśmy sobie poradzić w nowej trudnej rzeczywistości. Śmierć ukochanego dziecka i męża doprowadziło to do zaniedbania domu który miał być wyremontowany przez mojego męża niestety mój mąż nie żyje a ja popadłam w długi i na zdrowiu.
Będę wdzięczna za każdą pomoc i wsparcie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!