Postawić Dallasa na łapki

Nasz siedmiomiesięczny, przeuroczy kocurek Dallas, 5 miesięcy temu niefortunnie spadł z drapaka łamiąc sobie żebro. Po tym wypadku zaczął nienaturalnie chodzić, zamiatając ziemię tylnymi łapkami.

Wykonaliśmy szereg kosztownych badań w wielu różnych przychodniach weterynaryjnych jak dwukrotne RTG, rozszerzone badania krwi, badania na toksoplazmozę, SMA oraz FIP, których obecność została tym samym wykluczona.

Zalecono nam zrobienie rezonansu magnetycznego wraz z pobraniem płynu mózgowo-rdzeniowego. Dopiero wykonanie tego badania dało nam obraz na co cierpi nasz maluch. Zdiagnozowano u niego zapalenie rdzenia oraz opon na tle autoimmunologicznym GME w postaci rozsianej.

Dallasowi po diagnozie podawany jest codziennie steryd oraz HMB. Chłopak potrzebuje regularnych, kosztownych wizyt w gabinecie rehabilitacyjnym, a za jakiś czas ponownego wykonania rezonansu magnetycznego.

Pani neurolog powiedziała nam, że choroba ta zdarza się raz na milion przypadków... Padło na Dallasa.

Walczymy o jego zdrowie i powrót do normalności, aby mógł biegać ze swoimi kumplami i już więcej nie cierpiał.

Kochani, prosimy Was o wsparcie, dotychczas leczenie, diagnostyka i rehabilitacja pochłonęła już około 5 tysięcy zł, a przed nami jeszcze długa droga.