Zbiórka Nie mam nic jestem bezdomny - zdjęcie główne

Nie mam nic jestem bezdomny

20 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Daniel Majchrzak-adler - awatar

Daniel Majchrzak-adler

Organizator zbiórki

Witam serdecznie Szanowne Państwo.

Pragnę podkreślić iż fakt mojego zwrócenia się w tym bardo trudnym okresie mojego życia, z prośbą do Szanownego Państwa o pomoc, wynika z ostateczności i braku jakichkolwiek możliwości do zmiany swojej obecnej tragicznej sytuacji życiowej w żaden inny niż obecny sposób. Chylę czoło przed Szanownym Państwem wyrażając swój wstyd za obecna sytuację z której , bez Państwa wsparcia nie wydostanę się i obawiam się że w ten sposób pozostanę już dożywotnio bezdomny.Niestety odkąd zamieściłem mój apel do Państwa o pomoc, opowiadając o tragedii życiowej w jakiej się znalazłem minęło dwa miesiące czasu, ja przez ten czas próbowałem promować mój link do zbiórki z prośbą o ratunek n Facebooku oraz na Twitterze, śląc mój link z krótkim opisem sytuacji do Celebrytów i Polityków oraz do Ludzi Sukcesu czy te normalnych internautów, i ku mojemu smutnemu zaskoczeniu Wszyscy Państwo na cztery dni przed Świętami Bożego Narodzenia postanowiliście mnie zignorować i nikt z Państwa mi nie jednego złamanego grosza nie podarował aby mnie wesprzeć. Jako były Pracownik Społeczny udzielający się bardzo mocno socjalnie dziwię się że w Polsce mamy tak zawiłe Społeczeństwo które woli wspierać na stronie pomagamy.pl zwierzęta niż ludzi na wymarznieciu graniczącym z ryzykiem zamarznięcia w nocy na klatce czy ulicy. Także podkreślam bardzo chce zrealizować swoje cele za pomocą Państwa ale mam żal do Państwa za Państwa egoizm i brak serca dla bliźniego nawet w okresie Świątecznym. Jeśli chcecie Państwo mi pomóc proszę zrobić to od serca aczkolwiek nikt z Państwa nic nie musi. Dziwią mnie rady internautów typu"Zacznij od tego abyś przeprosił Matkę", ktoś upadł na głowę kto to pisał w komentarzach gdyż moja Matka wbiła mi nóż w plecy czyniąc mnie za moimi plecami bezdomnym , a ja mam ją iść przepraszać?

Niby za co, za to że jej nie podziekowalem za skazanie mnie teraz nq bezdomność? Szkoda słów na takie komentarze. Jeśli ktoś chce mi dawać rady a nie pomagać to proszę zrozumiesz że ja potrzebuję pomocy a nie danych rad.



Na imię mam Daniel, mieszkałem 12 lat w Holandii gdzie przez kilka udzielałem się socjalnie oraz społecznie pomagając osobom bezdomnym lub z problemami roznych uzależnień którzy nie znali języków obcych i nie wiedzieli gdzie się zwrócić po pomoc by zmienić swoje sytuacje. Jestem Coachem, Streetworkerem , oraz Doswiadczeniowcem, moja praca znaczyła dla mnie bardzo wiele, ale z powodu rozpadu mojej 16 letniej relacji z moja eks Partnerką Życiową, postanowiłem zrzec się połowy moich praw do naszego mieszkania wlasnosciowego w Holandii, przepisałem na Nią mój samochód, a sam, wierząc w to , że że swoim doświadczeniem oraz znajomością czterech języków obcych (w tym dwóch biegłą), tu w Polsce na miejscu znajdę pracę i krok po kroku znów dojdę pracą do stabilności w życiu.

Nigdy bym się tego nie spodziewał że w trakcie mojego mieszkania w Holandii, moja własna rodzona Matka dopuści się wymeldowania mnie z adresu naszego rodzinnego mieszkania, sama zamieniając to mieszkanie na inne. Do samego przylotu mojego do Polski ona ukrywała ten fakt przede mną. Kiedy dowiedziałem się o tym , w jednym momencie stałem się osobą bezdomną w Polsce. Póki miałem pieniądze mieszkałem na wynajętym mieszkaniu w Warszawie. Znalazłem pracę w jednej z Świetlic Dziennych jako Opiekun grupy 12 przebywających tam uzależnionych i bezdomnych osób , ale po trzech miesiącach mojej pracy Prezes tej Świetlicy i Organizacji okazał się oszustem który wykorzystał mnie i moją pracę przez trzy miesiące nie wypłacając mi ani grosza wypłat, mało tego, nawet w Urzędzie Pracy mnie nie zarejestrował, więc siłą rzeczy musiałem rzucić tą pracę, gdyż pieniądze moje już mi się kończyły i szukać jakiejkolwiek innej pracy. Nim zdołałem znaleźć inną pracę , moje pieniądze się skończyly, więc musiałem odejść z wynajmowanego mieszkania. Poszedłem do Schroniska dla Bezdomnych w Warszawie na ulicy Marywilskiej, przez cztery dni zostałem tam tak pogryziony przez pluskwy, że ledwo co po opuszczeniu tego miejsca po trzech rundach prania wszystkiego co miałem w drugiej ze Świetlic Dziennych w Centrum Warszawy i po kilku kąpielach wyzbyłem się tego robactwa.

Mój powrót do kraju uważam za najfatalniejszy błąd jaki w życiu popełniłem. Po 12 latach życia w Holandii jest mi już bardzo trudno powrotnie się zintegrowac z życiem w Polsce gdyż nie mam tu żadnych szans.

Jestem przeciwnikiem alkoholu, a więc nie mam gdzie topić swoich emocji i swojego bólu, nie potrafię podejść do kogokolwiek na ulicy z prośbą o pomoc. 

Zwróciłem się z wnioskiem o udzielenie mi pomocy społecznej do Ośrodka Pomocy Społecznej w miejscowości gdzie byłem ostatnio zameldowany w 2008r. Dostałem odmowną decyzję ponieważ tamtejszy OPS twierdzi , że skoro żyje w Przestrzeni Publicznej w Warszawie to Warszawski OPS powinien mi udzielić pomocy społecznej. Więc zwróciłem się do Warszawskiego OPSu z wnioskiem o udzielenie mi pomocy, znów decyzja odmowna - OPS z miejscowości w której byłem zameldowany powinien mi pomocy udzielić. Pracownicy OPSow Sądzą się ze sobą, nazywając to "konfliktem kompetencyjnym", a ja śpię na klatkach schodowych w różnych częściach Warszawy na kartonie ,macie do yogi i w śpiworze. Szczerze pisząc to ja czuwam i odpoczywam nocami gdyż kilka razy już w nocy musiałem bronić swoich ostatnich rzeczy. Jest coraz zimniej nie potrafię zrozumieć tego że już ponad miesiąc czasu proszę o pomoc Szanowne Państwo, lecz ludzie ignorują moją zbiórkę i wolą ratować zwierzęta wpłacając tam środki. Przepraszam, ale naprawdę nie wiem jak to mogę oddać w słowach -ile dla mnie znaczy możliwość wyjazdu z powrotem z Polski, wynajęcia jakiegoś pokoju lub małego mieszkania i podjęcia jakiejkolwiek pracy. Ja nikomu przecież krzywdy nie wyrządziłem, staram się przetrwać jak mogę, ale jestem świeżo co po pobycie w Szpitalu na Covid 19, choć dbam o siebie i higienę osobistą mimo faktu że jestem na ulicy . 

Z całego serca nie chce tak żyć gdyż wiem że zima mnie zabije na ulicy a tu w Polsce chcąc złożyć wniosek o przyznanie mi mieszkania dostałem od razu zapowiedź że będę czekał około 10 lat czasu na mieszkanie, gdyż tak długa jest kolejka. 

Byłbym Szanownemu bardzo wdzięczny za każdą choćby najmniejsza pomoc ponieważ jeśli się znajdzie grupa ludzi którzy pojmą powagę zagrożenia mojego całego życia ta sytuacja, to wówczas będę mógł skończyć z bezdomnoscia i z powrotem odzyskać stabilność i samodzielność w normalnym i bezpiecznym życiu. Liczę bardzo ogromnie na Państwa zrozumienie mojej sytuacji. 

Mimo wszystko, z uwagi na fakt,iż zbliża się okres Świąt Bożego Narodzenia, bez względu na fakt czy znajdą się Ludzie którzy zechcą mi podać pomocną dłoń, chciałbym WSZYSTKIM Szanownym Państwu życzyć przede wszystkim tego, aby nikt z Państwa nigdy , nie musiał znaleźć się w tak beznadziejnej i bezwzględnej sytuacji życiowej jak moja, aby Święta Bożego Narodzenia były dla Państwa dniami spędzonymi w radości, zdrowiu, i bliskości rodzinnej, aby z odgłosem pękania dzielonego opłatka każde waśnie między kimkolwiek z Was szły w przeszłość i niepamięć , oraz aby Państwo potrafiło doceniać to co już macie w życiu. Nie zapominam oczywiście o życzeniu Państwu zdrowia i radości. Mam skromna nadzieję że Państwo pomyślą choć chwilę o mnie w tych szczególnych chwilach, jakimi są z pewnością Świętą Bożego Narodzenia. Jeśli chodzi o mnie i spędzanie Świat Bożego Narodzenia, będzie to dla mnie smutny i samotny okres tego Wyjątkowego czasu, ja nawet nie wiem gdzie przyjdzie mi spędzić Wigilijny Wieczór , z tego co się domyślam to pewnie jak zwykle na klatce schodowej. 

Obym kolejne Święta mógł spędzić z dachem nad głową i praca stabilna gdzieś poza granicami Polski....

Gorąco dziękuję i pozdrawiam

.      Daniel Majchrzak 

Aktualizacje


  • Daniel Majchrzak-adler - awatar

    Daniel Majchrzak-adler

    19.09.2024
    19.09.2024

    Witam staram się o usunięcie tej mojej prosby o pomoc bo zawiodłem się na Was. Wszystkiego najlepszego!!!
    Daniel

20 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciła 1 osoba
Wpłać terazUdostępnij
 
Daniel Majchrzak-adler - awatar

Daniel Majchrzak-adler

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij