Zbiórka na diagnozę

Na imię mam Wiktoria, mam 16 lat. W Przasnyszu mieszkamy od trzech lat. Wynajmujemy mieszkanie, ponieważ musieliśmy uciekać z domu, w którym była stosowana przemoc wobec nas. Wychowywała nas sama Mama, tzn. mnie i mojego młodszego brata. Po przeprowadzce mama nie mogła znaleźć pracy, obecnie od półtora roku pracuje, ale nie jest to stała praca, więc nasza sytuacja finansowa jest słaba. Wszyscy mamy problemy ze zdrowiem, Mama z kręgosłupem, brat jest diagnozowany w kierunku autyzmu. Ja zmagam się z wieloma chorobami, między innymi depresją, która jest spowodowana naszą wcześniejszą sytuacją - przemocą w rodzinie . Mam też stany lękowe, różne problemy hormonalne ( m.in.niedoczynność tarczycy), a także bielactwo, endometrium i inne problemy ginekologiczne przy dojrzewaniu. Przez jakiś czas miałam anemię, z której na szczęście wyszłam. Później wykryto mi torbiel w piersi, która się nie zmniejsza, a rośnie i się nie wchłania (jakiś czas temu miałam w nim zapalenie) Najprawdopodobniej przez chorą tarczycę występują te różne problemy zdrowotne. Biorę różne leki, mam sporo wizyt u różnych specjalistów, co wiąże się ze sporymi kosztami. Badania również nie są tanie, koszt niektórych to nawet ponad 300 zł. Jak wiemy, niestety nie wszystkie są refundowane. Jakiś czas temu otrzymałam diagnozę - autyzm atypowy. Trudno jest mi się funkcjonować w środowisku. Moja depresja, stany lękowe i autyzm powodują, że boję się przebywać wśród wielu ludzi. W dodatku mam skoliozę , potrzebna będzie rehabilitacja. Nasza sytuacja jest ciężka, bo mama nie ma stałej pracy. Ciężko jest jej taką znaleźć, bo brat jest maly - ma 4 lata , a i trudno w tak małym mieście o pracę ! Nie jest łatwo prosić o pomoc, długo wahałam się, czy zakładać zbiórkę, ale stwierdziłam, że nie mam wyjścia...Sami nie damy rady! Jeśli więc ktoś z Państwa mógłby mnie wesprzeć, będę bardzo wdzięczna za każdą złotówkę i pomoc. Gdybym " podreperowała" swój stan zdrowia, to kiedyś miałabym szansę na znalezienie pracy i zapewnienie sobie lepszej przyszłości! Z góry bardzo dziękuję za każdy gest, wystarczy nawet udostępnienie tego linku z moją historią. Pozdrawiam! Wiktoria.