Potrzebuję terapii, by ratować nerki.
Od 9 lat jako wolontariuszka na onkologii wspieram kobiety w trudnych chwilach. Zawsze starałam się dawać innym siłę i nadzieję, ale teraz sama znalazłam się w sytuacji, w której potrzebuję pomocy. Moje nerka potrzebuje leczrnia, a jedyną szansą na poprawę jest specjalistyczna, eksperymentalna terapia trwająca 3 miesiące. Jej koszt to 4500 zł, a ja nie mam skąd zdobyć tych środków.Wiem, że są osoby w znacznie gorszej sytuacji, walczące o życie, a ja „tylko” walczę o ulgę w bólu i szansę na lepsze funkcjonowanie. Dlatego proszę jedynie tych, którzy mogą i chcą mi pomóc – każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliży mnie do zakończenia leczenia i pozwoli dalej pomagać innym.
Z całego serca dziękuję za każdą pomoc!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!