Leczenie po przeszczepie szpiku

Na imię mam Agnieszka, mam 38 lat i jestem po przeszczepie szpiku kostnego, którego zabieg wykonano w grudniu 2020 roku.

Myśleliśmy wspólnie z mężem, że półtora roku po zabiegu będzie już z przysłowiowej "górki", że pobiorę trochę leków, zaliczymy ze dwie, trzy wizyty kontrolne i będziemy mogli zacząć nowe życie po tym przeszczepie.

Jednak plany swoje a życie swoje.

W lutym 2021 roku zdiagnozowano u mnie chorobę o nazwie - przeszczep kontra gospodarz. W skrócie opisując, przeszczepiony szpik atakuje mój organizm i niszczy go od środka.

I od tamtego momentu moje samopoczucie jest coraz gorsze, doszły kolejne problemy z organizmem związane z tą chorobą - problemy z oczami, które są po prostu suche i nie wytwarzają łez. I w związku z tym trzeba będzie zamknąć kanaliki łzowe a ten zabieg, który kosztuje 600 złotych nie jest refundowany że środków NFZ.

"Dodatkowo" od ponad roku zmagam się z wątrobą, której komórki muszą być naświetlane co dwa - trzy tygodnie, zabieg ten nazywany jest FOTOFEREZĄ.

A, że ten zabieg mogę mieć tylko we Wrocławiu, to podróż do Wrocławia i z powrotem jest dla mnie nie tylko męcząca fizycznie czy psychicznie ale również finansowo.

Mieszkamy na dzień dzisiejszy w Tarnowskich Górach oddalonych od Wrocławia o 180 km.

A przy ostatnich wzrostach cen paliw jest jeszcze bardziej męczące i frustrujące bo oprócz zdrowia ponosimy również spore koszty finansowe. Oprócz paliwa, dochodzą koszta wynajmu pokoju na jedną noc, koszty lekarstw, które po każdej wizycie są wypisywane.

Na samym początku brałam około 15-20 różnych lekarstw na "śniadanie" i "kolację", teraz liczba lekarstw zmniejszyła się do około 10, lecz nadal większość z nich nie jest refundowana przez NFZ.

Jeden taki dwudniowy wyjazd na zabieg i kontrolę kosztuje nas w przedziale 400 - 700 złotych w zależności od ilości recept, kosztów leków, kosztów najmu pokoju i kosztów paliwa... Więc łatwo policzyć ile to wynosi.

Zwracamy się do was o wsparcie nie tylko mentalne ale i finansowe dla mnie i mojej rodziny.

Jeśli możesz - proszę udostępnij to bliskim lub dalszym znajomym czy rodzinie i pomóż mi szybciej wrócić do zdrowia abym mogła cieszyć się bliskością rodziny i radością z życia.

Błogosławimy każdego z was i dziękujemy z całego serca!