Początek roku to czas niezwykle trudny dla takich organizacji jak nasza.
Jesteśmy w złej sytuacji finansowej, jednak nie potrafimy odmówić pomocy potrzebującym zwierzakom, zwłaszcza kiedy na dworze jest mroźno. Zima dla bezdomnych zwierząt to czas najgorszy, wiele z nich nie przetrwa....
Kolejne bezdomne chore kociaki trafiły do nas ze wsi. Niestety, koszt pierwszej wizyty u weterynarza to 200 zł na 1 kota. A to dopiero początek wydatków :(
To koszt rozpoczęcie leczenia, badanie krwi, testy na choroby zakaźne.
Jako organizacja od pewnego czasu balansujemy nad przepaścią finansową.....
Do tego koszty szczepienia, sterylizacje, kastracje, odrobaczenia, odpchlenia i utrzymanie.
Dlatego bardzo prosimy o wsparcie finansowe w leczeniu kociaków i przygotowaniu ich do adopcji.
Również kilka dni temu do gabinetu dr. Tomasza Olczyka dzięki osobie dobrego serca trafił ranny kocurek. Zdarzenie miało miejsce na Starej Drodze. Kociak ma na szyi starą obrożę p/pchelną. Niestety, nikt z mieszkajacych w okolicy nie przyznał się do kota. Kocurek jest poobijany, oddawał mocz z krwią. Przywieziony z bardzo niską temperaturą. W końcu trafił do nas, jest w trakcie leczenia, czuje się coraz lepiej. Nie jest kastrowany. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe w leczeniu kota oraz przygotowaniu kotka do nowego życia.
Bez waszego wsparcia nie jesteśmy dalej pomagać prosimy o każdą złotówkę , każda nawet symboliczna wpłata ma dla nas ogromne znaczenie. Szanowny Darczyńco pomóż nam dalej pomagać...... :(
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!