Jestem przede wszystkim 46letnią mamą, która nie mogła przez wiele lat uczyć się, mam 3 dzieci, w tym chorego na mukowiscydozę syna. Jest on po przeszczepie wątroby, przeszedł kwalifikacje do przeszczepu płuc...
Nasze środki finansowe pochłania codzienne życie , leczenie i rehabilitacja młodego.
Pomagam mu we wszystkich czynnościach i pielęgnacji, w tym pomocy medycznej.
Mam dużą wiedzę i doświadczenie.
Jednak zawsze chciałam się uczyć, iść na studia medyczne.
Rozpoczęłam , dzięki jednej dobrej osobie, pielęgniarstwo, jednak konieczny był system nauki zaoczny.
Nie mogę zostawiać codziennie, dlatego ten system nauczania był jedynym rozsądnym.
Na studiach idzie mi świetnie, jedna stypendium naukowe możliwe jest dopiero później.
Czuję, że to jest mój cel.
Licencjat, magisterka i specjalizacja z anastezjologii.
Wiem, że podołam. Jedyny problem to czesne... 550 zł miesięcznie to spory wydatek dla mojej rodziny.
Pierwszy kurs tanatologiczny już niedługo, pod koniec stycznia . Druga część-balsamacja i rekonstrukcja , jak tylko uda mi się zebrać fundusze. To drogie kursy, jednak zbliżą mnie do wymarzonego celu ❤️
Pomóż, udostępnij.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!