Ania Nowicka
Staramy się żyć normalnie chociaż lekko nie jest. Cieszymy się życiem i sobą. Ktoś kto nie ma wśród bliskich osoby chorej i zależnej od innych nie zrozumie. Często korzystamy z PKP , bo tylko tak podróżujemy. Nie raz okazywało się ,że ktoś gdzieś komuś nie przekazał informacji o przejeździe osoby niepełnosprawnej i potem były problemy. Musieliśmy prosić o pomoc osoby trzecie. Jednak nigdy się nie poddajemy. Na swojej drodze spotykamy różnych ludzi i naprawdę nie raz byliśmy zaskoczeni. Trafiamy też na tych złych i niestety takich , którzy nie rozumieją czym jest choroba albo nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Przyzwyczailiśmy się do tego i staramy nie zwracać uwagi na nich. Żyjemy sobie spokojnie. Nie wadzimy nikomu. Ja nie mogę podjąć pracy , ponieważ opiekuję się mężem. Mamy trójkę dzieci. Najmłodsza córka ma dopiero 8 lat i musi zmagać się z chorobą taty. Jest silna jak reszta rodzeństwa córka 16 lat i syn 17. Mają to po nas , też się nie poddają. Mąż chciał z pomocą dofinansowania z PCPR postawić windę dla siebie przy kamienicy w której mieszkamy. Niestety innym lokatorom to nie pasuje. Twierdzą, że winda popsuje estetykę budynku. I obniży wartość mieszkań. Winda ma ułatwić mężowi wychodzić z domu. Mieszkamy na pierwszym piętrze i codziennie muszę zjeżdżać wózkiem na dół a potem wciągać go na piętro. Nie zawsze dzieci są w domu i mogą pomóc mi. Chodzą do szkoły. Starsze do technikum a najmłodsza do 2 klasy szkoły podstawowej. Dlaczego ludzie nie mogą pozwolić nam spokojnie żyć? Tylko ciągle mają coś do nas? Nie prosimy o wiele. Chcemy ułatwić Jarkowi życie i funkcjonowanie. Ta zbiórka za moment się skończy. Dzięki niej mamy choć trochę lżej. Finanse się kończą a życie jest bardzo, bardzo drogie. Rehabilitacja, leczenie, wizyty w szpitalu czy inne ważne wydatki . Na to idą nasze pieniążki. Dzięki zbiórce możemy się wesprzeć i mamy troszkę więcej pieniążków. Trzymajcie za nas kciuki i jeśli możecie to wspierajcie w walce Jarka. Dziękujemy z całego serca . Niech dobro wróci do Was z podwójną siłą. 🙂↔️ 🙂↔️



Mój mąż Jarek choruje na zespół Devica. Jego układ odpornościowy atakuje rdzeń kręgowy, co prowadzi do jego trwałego uszkodzenia. 



Daniel
Witam wiem jaką ciężką pracę wykonujecie ponieważ sam mam córkę która urodziła się z autyzmem i wiem dobrze że otoczenie nie zawsze reaguje pozytywnie dlatego wielki szacun za wytrwałość i piękną walkę którą razem toczycie wszystkiego dobrego pozdrawiam
Ania Nowicka - Organizator zbiórki
Dziękujemy i również życzymy dużo siły i wytrzymałości.
Daniel Ciupa
Życzę wam wszystkiego dobrego pozdrawiam
Ania Nowicka - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy za okazane wsparcie.
Julita
Życzę siły i wytrwałości Panu Jarkowi i rodzinie w walce z chorobą
Ania Nowicka - Organizator zbiórki
Dziękujemy za dobre słowo i okazane wsparcie.❤️
Jarek
Niech Bóg ma Was w opiece
Ania Nowicka - Organizator zbiórki
I wzajemnie. Bardzo dziękujemy ❤️.
KATARZYNA TRĘBACZ
Zdrowia🌞wszystkiego dobrego dla Was 🦋🌸🌺
Ania Nowicka - Organizator zbiórki
Bardzo dziękujemy ❤️