Pilna pomoc dla mojego Dziadka

Wyobraźcie sobie moment, w którym tracicie wszystko. Miejsce, które zamieszkiwaliście, upiększaliście i dbaliście przez 34-lata. Dom który był pełen wspomnień. Pamiątki, które przypominały o ukochanych osobach. Wszystko, co dawało poczucie bezpieczeństwa i stabilności, zniknęło w ciągu dosłownie kilku chwil. Taka tragedia spotkała mojego 81-letniego dziadka.

Półtora roku temu świat dziadka runął po raz pierwszy, gdy zmarła jego żona – moja babcia. Byli razem całe życie. To był cios, z którym trudno się pogodzić. Babcia była jego największym wsparciem, a jej śmierć zostawiła go w ogromnej samotności. Ale nawet po tej stracie próbował się jakoś podnieść.

Teraz los zabrał mu wszystko. Wszystko co mu zostało. 25 listopada 2024 roku to dzień, który nasza rodzina zapamięta już do końca swojego życia. Dom mojego dziadka stanął w płomieniach. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Mój dziadek zdążył w ostatniej chwili wybiec na zewnątrz – w piżamie i popalonej kurtce, nawet nie mając czasu na zabranie swojego obuwia. Dziadek stracił wszystko. W środku została cała jego przeszłość: rodzinne zdjęcia, pamiątki po babci, rzeczy, które zbierał przez całe swoje życie. Spłonęły meble, ubrania, sprzęty codziennego użytku.

https://www.zyciepw.pl/pozar-drewnianego-domu-skuteczna-interwencja-strazakow

Nie zdążył również uratować swoich dwóch ukochanych psów, które były dla niego jak rodzina po stracie babci. Ich straty nie da się opisać słowami. Dziś został zupełnie z niczym; bez dachu nad głową, bez rzeczy, które były jego codziennością. Została mu tylko pustka i ból. Dlatego proszę Was o pomoc. Organizuję tę zbiórkę, aby pomóc mojemu dziadkowi odbudować dom i zapewnić mu miejsce do życia na nowo. To nie tylko kwestia dachu nad głową, ale również dania mu szansy na powrót do choć odrobiny normalności po tej niewyobrażalnej tragedii. Każda złotówka przybliża nas do tego, by dziadek miał gdzie wrócić, by znowu mógł poczuć się bezpiecznie.

Tragedia, która go spotkała, jest niewyobrażalna. Nie możemy cofnąć czasu ani przywrócić tego, co stracił. Ale możemy pomóc mu wstać z kolan, pokazać, że nie jest sam. Każda pomoc, każde wsparcie – nawet najmniejsze – ma ogromne znaczenie.

Z całego serca dziękuję za każde wsparcie i pomoc. Proszę, pomóżcie mi sprawić, by dziadek znowu mógł uwierzyć w lepsze jutro.