Dzień dobry,
Za chwilę skończę 50 lat i nigdy na mojej buzi nie gości uśmiech. Moim problemem jest dentofobia, związana z traumą z dzieciństwa. Rodzice zabierali mnie do stomatologa tylko wtedy kiedy buzia napuchła bo pod ząb podeszła ropa. Wszystkie wizyty kończyły się ekstrakcją w bólu, bez znieczulenia. Już jako 12 letnia dziewczynka, nosiłam dwie protezy zębowe z powodu braku przednich zębów. Byłam oczywiście pośmiewiskiem w szkole a także rodzice odmawiali mi np loda czy zabawki, bo jak twierdzili, za dużo wydali na moje zęby. Jako już osoba pracująca, wybrałam się do dentysty chociażby w celu wymiany tych dziecięcych protez. Była to kolejna trauma i wstyd, kiedy Pani doktor kpiła ze mnie, że dzieci będą miały babcię a nie mamę. od tego czasu omijałam stomatologów szerokim łukiem. Jednak w obecnych czasach kiedy zmieniło się podejście do pacjenta, postanowiłam zawalczyć o siebie i przełamać strach i wstyd. Nie wiem ile będzie kosztowało leczenie, zostało mi kilka zębów do usunięcia, żaden nie jest cały. Chciałabym protezę na implantach. Nie stać mnie na taki wydatek z racji, że kilkanaście lat temu, zostałam sama z dziećmi. Na chwilę obecną nie dysponuję żadnymi oszczędnościami.
Zwracam się do wszystkich ludzi o dobrym serduchu o wsparcie choć symboliczną złotówkę.
Jeśli ktoś z Państwa miałby wątpliwości co do wiarygodności to oczywiście proszę o kontakt.
Grażyna
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!