Dorota Kopania
Cukrzyca nie odpuszcza, przeszliśmy na pompę insulinową. Z dnia na dzień koszty leczenia wzrosły niewyobrażalnie. Do tego doszedł pobyt w szpitalu i zwolnienie. I jeszcze samochód postanowił pozbyć się hamulców i trzeba było wydać majątek na naprawę. Pralka też padła, nie wytrzymała codziennego prania całej pościeli z łóżka Diany, bo budziła się co rano cała zasikana. Naprawa z gwarancji, a Pan "naprawiacz" radośnie oświadczył, że mam czekać dwa tygodnie na jedna część. Przy dziecku z którym nigdy nie wiadomo czy wstanie suche mamy wytrzymać tyle czasu. Naprawdę dwa tygodnie trzeba czekać na jedną część? Załamuje mnie ludzka znieczulica.
Świąt w tym roku chyba nie będzie. Zupełnie nas nie stać.
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrówka, będę się modlić za Ciebie aniołku.
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się Aniołku 🧸
Anonimowy Darczyńca
Dużo radości dla całej Waszej Rodziny.
Barbara Lewandowska
Rodzicom wytrwałości a Dianeczce zdrówka życzę z całego serca
Adam Wiktor Kamela
Trzymaj się Diana! :-)