Witam serdecznie...
Nigdy nie sądziłam, że do tego dojdzie... Ale muszę prosić o pomoc.
Przez wiele lat mieliśmy z mężem dom, wspólną firmę i całkiem dobrą sytuację finansową...
A że kochamy zwierzęta to staramy się im pomagać...
I tak na chwilę obecną mamy w domu psa i 8 kotów... w sumie już 9 bo od 3 tygodni jest kolejny...
Wszystkie nasze zwierzaki są po przejściach... wzięte z fundacji lub znalezione na ulicy... Część jest chora i wymaga przyjmowania leków do końca swojego życia...
Wszystkie muszą być na weterynaryjnej karmie, bo zmiana karmy kończy się zastrzykami i wizytami u lekarza...
Olbrzymim kosztem jest również żwirek... przy tylu kotach "idzie" go mnóstwo...
I tu pojawia się problem...
Życie przynosi niespodzianki... Nie zawsze miłe...
Właśnie jesteśmy w trakcie rozwodu... Niezbyt przyjemnego zresztą 😔
Firma jest w trakcie likwidacji, dom został wystawiony na sprzedaż... Mam tylko nadzieję, że uda się go sprzedać za kwotę, która pokryje kredyt...
Nie mam pracy i ciężko ją teraz znaleźć z powodu koronawirusa...
Znalazłam się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i już niestety nie daję rady...
Dodatkowo od nowego roku muszę się wyprowadzić i nie mam pojęcia dokąd pójdę... Nawet jeśli znajdę pracę i będzie mnie stać na wynajem mieszkania... to nikt nie chce wynająć mieszkania komuś kto ma tyle kotów... 😔
Sytuacja jest coraz bardziej beznadziejna...
Ja sobie jakoś poradzę... Ale moje zwierzaki? Nie mamy dzieci, a one są całym moim życiem...
Nie są niczemu winne...
800 zł to miesięczny koszt samej karmy i żwirku...
Bardzo proszę o pomoc, bo już nie mam od kogo pożyczać... A i tak to wszystko trzeba będzie oddać...
Przyznam, że to dla mnie bardzo upokarzające... ale nie mam wyjścia...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!