Niewidomy, stary i schorowany pies ma szansę opuścić schronisko. To jego ostatnia i jedyna szansa. Żeby tak się stało potrzebna jest Państwa pomoc.
Gabryś jest psem tzw. "nieadopcyjnym". Poza tym, że jest stary i chory, to jego leczenie do tanich nie należy. Znalezienie domu takiemu psu graniczy z cudem.
Gabryś jest niewidomy. Do schroniska trafił z guzem okołoodbytowym, który został usunięty. Prawdopodobnie ma jedną nerkę, druga nie była widoczna na badaniu usg. Ponad to chore serce, niedoczynność tarczycy, zespół Cushinga oraz zespół suchego oka. Cała lista jego schorzeń i leków nie dawała nadziei na to, że Gabryś kiedykolwiek opuści schronisko.
Historia Gabrysia, którą znamy zaczyna się od znalezienia go w rowie, z którego nie mógł się wydostać. Był bardzo zaniedbany, sierść nadawała się tylko do strzyżenia. Nikt go nie szukał i tak utknął w koszalińkim schronisku dla bezdomnych zwierząt.
Pojawiło się jednak dla niego światełko w tunelu. Gabrysia zgodziła się wziąć pod swoje skrzydła wspaniała, niezawodna Iwonka Bacciarelli. Potrzebne są jednak środki na jego początkowe badania i zabiegi, a tego będzie wiele. Gabryś będzie mógł liczyć na rozszerzoną diagnostykę, wizytę u kardiologa i przede wszystkim u okulisty. Gabrysia czeka ablacja oczu, prowadząca do ich obumarcia, lub całkowite usunięcie obu gałek ocznych, w zależności od tego co stwierdzi okulista.
W schronisku Gabryś nie ma szans na tak rozszerzone badania i wizyty u specjalistów, które w jego przypadku są konieczne. Jest to też jego jedyna szansa na dom. Dlatego w imieniu Gabrysia bardzo prosimy o wsparcie zbiórki, która odmieni jego smutne życie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Proszę o wpłaty, piesek jest w potrzebie. Jak nie my to nikt ...
Proszę o pomoc dla pieska. Piesek trafi do Pani Iwony. Nie muszę jej wam przedstawiać bo większość ją zna i wie jakim jest człowiekiem i na co stać Iwonę. Dla niej liczy się jedynie dobro zwierząt, a siebie stawia na drugim miejscu.
RENATA
powodzenia piesku