Bezdomna kocia rodzina cudem przeżyła. Teraz walczymy o ich życie.
Leżały w krzakach – bez ruchu, bez sił, zrezygnowane. Mama i jej malutkie dzieci – wyziębione, głodne, całe w pchłach i robakach. Tak wyglądało ich "życie", zanim zauważyły je dzieci. Dzieci, które – w przeciwieństwie do wielu dorosłych – nie przeszły obojętnie.
Gdy trafiły do Fundacji, trudno było powstrzymać łzy. Wyniszczone ciała, matczyne wycie z bólu i strachu, maluchy wtulone w siebie, jakby przeczuwały, że to ich ostatnia szansa. Każdy ich dzień to była walka o przetrwanie. Walka, która nigdy nie powinna mieć miejsca.
Bo to nie one są winne. To my – ludzie – przez brak kastracji, edukacji i odpowiedzialności – skazujemy je na cierpienie. Nie cofniemy czasu, ale możemy uratować tę rodzinę.
Potrzebujemy środków na: odrobaczenie i odpchlenie całej rodziny, zabezpieczenie Mamy przed chorobami zakaźnymi, diagnostykę i wzmocnienie kociąt surowicą, zanim choroby odbiorą im ostatnie siły.
Czasu jest mało. Zdrowie tych maluchów to tykająca bomba. Prosimy – pomóż nam ich uratować.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Paweł
Trzymajcie się. Oby wszystko się ułożyło dobrze!😻