Dla naszej Agnieszki

Witajcie!

Osoba na zdjęciu to moja ukochana siostra , ale także córka , mama i najlepsza ciocia jaka tylko moje dzieci mogły sobie wymarzyć . Agnieszka ma 44 l i druga polowe życia nadal przed sobą . Jej syn Filip 24 l . Życie od dawna ja doświadcza i to w bolesny sposób . 3.5 roku temu po długiej walce z rakiem zmarl jej ukochany mąż Marcin . Ona sama ciężko przeżyła te stratę . Teraz kiedy powoli zaczęła cieszyć się na nowo życiem na początku tego roku usłyszała diagnozę Rak inwazyjny piersi , naciekajacy . Krotko po tym 7 tygodni temu przeszła operacje mastektomii piersi prawej i usunięcia węzłów chłonnych pachy ponieważ i tam znajdowało się ognisko nowotworu . Po odbyciu rekowalescencji siostra miała rozpocząć leczenie w postaci podania chemioterapii . Niestety do tego nie doszło bo okazało się ze rak daje przerzuty do innych partii ciała . Obecnie znajduje się przy lewych naczyniach biodrowych , w stopie panewki lewego stawu biodrowego , głowie i szyjce prawej kości udowej , przy tylnym brzegu żeber , nowe zmiany zapalne po zabiegu wokół ekspandera i przy pasze . Agnieszkę czeka jeszcze długa droga , a tu najbardzej liczy się czas . Bez dokładnej diagnozy końcowej nie można rozpocząć leczenia . Dlatego aby ja przyspieszyc szukamy pomocy gdzie tylko się da. Wiąże się to z wielkimi kosztami . Następnie czeka ja chemioterapia , radioterapia i hormonoterapia .Moja siostra zawsze była bardzo zaradna osoba i nigdy nie prosiła nikogo o pomoc , a wręcz przeciwnie zawsze szła z pomocą innym . Nigdy nie zostawiła nikogo w potrzebie . Wiem jak ciężko jest prosić o pomoc w czasach kiedy tylu ludzi ja potrzebuje . Wierze również w wasze wielkie serca i w to ze razem nam się uda . Wielka szkoda , ze nie można leczyć siła miłości bo moja uleczyła by wszystko .. za każda nawet najmniejsza cegiełkę z całego serca dziękuje ❤️