Rafaella nigdy nie była kochana. Nie była tulona, nie znała dotyku ciepłych rąk ani miękkiego koca. Jej świat to ciasna klatka, ciemność, cisza i ból. Służyła tylko jednemu celowi – by rodzić. I znowu. I znowu. Tylko tyle była warta dla tych, którzy widzieli w niej wyłącznie źródło zarobku.
Nikt nie patrzył na nią jak na żywą istotę. Gdy przestała być „użyteczna”, przestała istnieć. Zostawili ją w stanie, w jakim nie powinno się zostawiać nawet zepsutej rzeczy.
Uszy zapchane woszczyną tak bardzo, że dźwięki świata docierają do niej ledwie jako echo.
Ruch sprawia jej trudność – ortopeda podejrzewa poważne zwichnięcia rzepek, które nie trzymają się w bloczkach. Każdy krok to wysiłek, każda próba wstania – walka z bólem. Może czeka ją operacja. A może kilka.
Zęby? Dramat. Rozkładające się w jamie ustnej, powodujące cierpienie przy każdym przełknięciu.
W dodatku guzek na sutku, do pilnego usunięcia.
Nie wiemy, jak przeżyła tak długo. Nie miała żadnej opieki. Nigdy nie była leczona. Nigdy nikt jej nie badał.
Potrzebujemy pilnie przeprowadzić diagnostykę – badania krwi, serca, USG, konsultacje. Potrzebujemy pomocy.
Pomóż nam pokazać jej, że życie może wyglądać inaczej. Że człowiek to nie tylko zło. Nie pozwólmy, by jej historia zakończyła się w momencie, gdy mogłaby się dopiero zacząć.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!