Ulga w cierpieniu dla Rity

Pod puchatą sierścią kryje się ból, którego nikt wcześniej nie chciał zobaczyć...

Na pierwszy rzut oka Rita wygląda zdrowo. Machający ogon, puszysta sierść, życzliwe spojrzenie. Ale wystarczy zajrzeć głębiej, by zobaczyć prawdę, której nikt przed nami nie chciał dostrzec.

W Jej pyszczku panuje dramat: ogromny kamień nazębny, zaawansowana paradontoza, potworny odór i stan zapalny, który musi boleć przy każdym kęsie. To nie dzieje się w kilka tygodni. To efekt lat ignorowania najprostszej, podstawowej opieki.

Powiększone węzły chłonne zagardłowe pokazują, że infekcja rozlała się dalej. Organizm broni się, jak może.

Łapki Rity są powykrzywiane, w charakterystyczne „niedźwiedzie łapki”. To wynik niedoborów, braku odpowiedniej suplementacji, braku troski w okresie wzrostu. 

Pod puchatą chmurką sierści kryje się ciało, które od dawna wołało o pomoc.Teraz zaczynamy pełną diagnostykę, badania, konsultacje, uzupełniamy profilaktykę i przede wszystkim szykujemy pilną sanację jamy ustnej. Chcemy zatrzymać stan zapalny, zanim wyrządzi nieodwracalne szkody.

Prosimy o wsparcie finansowe. Rita cierpiała długo w niewidzialny sposób — teraz jest czas, by ktoś wreszcie Ją zobaczył.
Każda wpłata przybliża ją do życia, w którym ból w końcu milknie.