Dzień dobry mam 34 lata, moja przygoda z choroba zaczęła się koło 12 lat temu, gdy trafiłem pierwszy raz do lekarza z dziwnymi zmianami na skórze, żadne leki i preparaty nie dawały rezultatu, około rok temu trafiłem w ręce znakomitego lekarza, z kliniki wojskowej który po badaniach postawił pełna diagnozę która zwaliła mnie z nóg, toczeń rumieniowaty DLE, wtedy moje życie zmieniło się o 180 stopni, silny ból głowy,mięśni stawów, ścięgien, leczenie silnymi środkami w klinice nie dawały żadnych rezultatów, po przyjmowaniu leków na malarię i silnych sterydów dożylnie, trafiałem na onkologię, remuatologie i dermatologię na pro kliniki, gdzie lekarze rozkładali ręce, gdzie pojawiały się kolejne rany które nie goiły się ponad 8 9 miesięcy i boją się bym nie dostał sepsy, w klinice wojskowej nie mogłem, wstać z łóżka i miałem zakaz poruszania się, zawziętością jednego dnia patrzenia w sufit postanowiłem zawalczyć by odwrócić stan choroby, zaciskałem, zęby że mam córkę i mam dla kogo żyć, małymi krokami, zacząłem stawiać kroki z bólem gdzie leciały łzy, by odwrócić stan który nie dawał mi spokoju bólowego, zostałem zakwalifikowany do badań biologicznych gdzie lekarze stwierdzili że pomoże mi tylko jeden lek, Saphnelo następny strzał w kolano bo lekarze mówią o 3 dawkach a koszt jednej to 7200 euro, nigdy nie prosiłem o pomoc bo zawsze twierdziłem że to ja muszę pomagać, i nigdy nie przepuszczałem ze mnie to spotka, lekarze mówią, że poprawa może być już po jednej dawce jak uzbieram tą kwotę przyjmę pierwszą dawkę leku, i będzie ok resztę kwoty przeznaczę na chore dzieci na nowotwory które potrzebują pomocy, życie zmieniło sens gdyż muszę chronić się od słońca które powoduje następne rany na moim ciele jest ich przy rzucie choroby 18 20 sztuk wielkości od 5 do 7 cm oraz w głąb ciała, gdzie towarzyszy zapalenie, i cały czas jest stan zapalny w organizmie powiększone węzły chłonne które też nie dają spokoju bólowego, cały czas powiększone OB oraz CRP. przy następnych badaniach wyszły następne Syndromy choroby jak zespół Sjorgena oraz Raynauda, następny cios, jestem czynny zawodowo, wydałem już sporo pieniędzy by poprawić jakość życia bez rezultatów, gdzie chciałbym dalej spełniać marzenia i hobby, i dać radość życia własnej córce by mogła przynajmniej złapać mnie za rękę i pospacerować po piasku na plaży. Dziękuje za każdą wpłatę, i dobre serce i wiem że dobro wraca zawsze, do każdego.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
jobes
🍀🙌💓
Owsiany Tomasz
Dużo zdrowia
Anna Godlewska
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ❤️
Anonimowy Darczyńca
Duzo zdrowka oraz siły do walki!
Mateusz
Jesteś silny, dasz radę z każdą przeciwnością, a postawa wobec problemów jakie życie nam podrzuca kształtuje charakter i tworzy prawdziwych bohaterów! Pamietaj o tym i walcz z podniesioną głową!