OSS dla Łukasza Wileńskiego

Celem zbiórki jest uzbieranie funduszy dla Łukasza Wileńskiego zawodnika i trenera klubu Porrada Gdańsk, który pierwsze kroki na macie stawiał w 2008 roku w Team Sukata Warrington. W 2018 roku otrzymał promocję na czarny pas od trenera Scott Kojak Pickering.

Jeżeli kiedykolwiek ktoś zabrał Ci coś, co nadawało sens Twojemu życiu, co tak bardzo kochasz, to na pewno jesteś w stanie zrozumieć sytuację naszego Trenera Łukasza Wileńskiego.

Od diagnozy do operacji minęło zaledwie kilka dni. W tak krótkim czasie Łukasz stracił sprawność fizyczną, możliwość trenowania i wykonywania pracy.

Łukasz przez lata zaskakiwał przeciwników wristlockiem, w najmniej spodziewanym momencie walki.

Tym razem to gwiaździak zaskoczył Łukasza.

Nie odklepał.

Guza już nie ma, ale po operacji została płytka w czaszce, wielka blizna, niedowład spastyczny prawej strony ciała, afazja i perspektywa dalszego leczenia onkologicznego.

Niedowład spastyczny prawej strony utrudniał Łukaszowi podstawowe czynności życiowe, od trzymania sztućców, przez mycie zębów, pisanie, po prowadzenie auta. Codzienna rehabilitacja, determinacja i silna wola zaowocowały dużą poprawą motoryki i zwiększeniem siły mięśniowej.

Afazja utrudniała Łukaszowi komunikację werbalną, planowanie wypowiedzi. Dziś Łukasz rozmawia bez najmniejszego problemu - dzięki pracy logopedycznej.

To, co przez lata kształtowało charakter Łukasza na macie - determinacja, wytrwałość, pokora i siła woli - dziś pomogły mu w powrocie do sprawności.

Pomimo udanej resekcji guza, Łukasza czeka jeszcze leczenie onkologiczne radio i chemioterapia.

Aby wspomóc Łukasza w tym trudnym okresie, organizujemy zbiórki na jego dalszą rehabilitację, na dojazdy na leczenie i rehabilitację oraz na pokrycie podstawowych kosztów życia.

Mata, która jeszcze tak niedawno była domem, dziś jest marzeniem. Brazylijskie jiu-jitsu, to dla Łukasza nie tylko styl życia, to również od wielu lat, jego jedyna praca, do której nie może teraz wrócić.

Droga do maty - do zdrowia, wydaje się być długa, ale Łukasz jest zdeterminowany, aby nią podążać, podobnie jak dotarł od białego do czarnego pasa. Nie było lekko, ale zdecydowanie było warto.

Pomóżmy Łukaszowi sweepnąć trudności związane z życiem codziennym.

W imieniu Łukasza, Ewy, rodziny oraz Klubu Porrada Gdańsk, dziękuję za każdą wpłatę i dobre słowo.

Z miłością

Magdalena