Życie nie zawsze daje równe szanse. Czasami dzieci muszą zbyt wcześnie dorosnąć, zbyt wiele znieść i walczyć o to, co dla innych jest codziennością - szczęśliwy dom, spokojny sen, bezpieczeństwo, ciepły posiłek i dach nad głową.
Dziś chcemy podzielić się z Wami historią czwórki rodzeństwa z okolic Jeleniej Góry, które mierzy się z rzeczywistością, jakiej nie powinno doświadczyć żadne dziecko.
Kiedy najmłodsza Hania miała 3 lata, zmarł im ojciec. Rok temu, z kolei odeszła matka. Po śmierci obojga rodziców najstarszy z rodzeństwa - zaledwie 21-letni Antoni, z dnia na dzień musiał dorosnąć do funkcji głowy rodziny i stać się opiekunem dla trójki swojego młodszego rodzeństwa: 9-letniej Hani, 16-letniego Franciszka oraz 18-letniej Zosi.
Niestety ich sytuacja materialna jest tragiczna, a warunki, w których przyszło im żyć dramatyczne. Zarówno samo mieszkanie, jak i całe wyposażenie oraz umeblowanie są zagrzybione i zawilgocone. Panujący grzyb i wilgoć spowodowały u rodzeństwa choroby dróg oddechowych.
Dzięki zaangażowaniu ludzi o wielkich sercach udało się wykonać pierwszy, bardzo ważny krok - kilkukrotne odgrzybianie ścian, podłóg, okien oraz usunięcie wszystkich zbutwiałych mebli i sprzętu domowego. Niestety to dopiero początek drogi.
Mieszkanie wymaga skucia tynków, zerwania i wymiany podłóg, wymiany stolarki drzwiowej i okiennej, a także wymiany wszystkich instalacji (wod-kan, C.O., elektrycznej). Z tego względu rodzeństwo zostało przeniesione do lokalu zastępczego, gdzie niecierpliwie czekają na moment powrotu do odremontowanego mieszkania, które będą mogły pokochać i w którym będą zdrowi i szczęśliwi.
Koszt remontu i pełnego wyposażenia mieszkania, które obejmuje zakup nowych mebli oraz niezbędnego sprzętu gospodarstwa domowego, przekracza 200 tysięcy złotych - suma zupełnie poza ich zasięgiem.
W pomoc dla rodzeństwa zaangażował się Jerzy Kokorudz, który wziął na swoje barki organizację remontu oraz wspiera dzieci finansowo. Mimo to koszty całego przedsięwzięcia są bardzo wysokie.
Dlatego dzisiaj zwracamy się z prośbą o pomoc do Was - ludzi o wielkich sercach, którzy nie przechodzą obojętnie obok czyjegoś nieszczęścia.
Jeśli połączymy nasze siły, możemy sprawić, że dzieci wrócą do szczęśliwego i zdrowego domu, którego nigdy wcześniej nie zaznały...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Sylwia Handrysiak
Trzymam kciuki i życzę owocnej zbiórki . Pozdrawiam z Kanady
Mikołaj
Wiele sił i wytrwałość. Pozdrawiam
Anonimowy Darczyńca
🙏🏻🙏🏻
Anonimowy Darczyńca
To tylko kropla w morzu potrzeb, ale mam nadzieję że wydrąży skalę - trzymam kciuki za was.
Justyna
Wytrwałości! Powodzenia 🫶☀️