Walka o swoje. O bezpieczne i przytulne miejsce
Nawet nie wiem co mam napisać. Bardziej jestem osobą, która pomaga, która odda ostatni talerz zupy osobie głodnej, niż sama ją zje. Nie sądziłam nigdy, że przyjdzie taki dzień, taka chwila, taki moment, że to właśnie ja będę potrzebować tej pomocy. To już jest po prostu DESPERACJA, brak sił i jakichkolwiek możliwości.
Nazywam się Dorota Wojtukiewicz mam 47 lat, mieszkam w Szczecinie, jestem matką dwóch cudownych córek Małgorzata 20 lat i Weronika 15 lat.
Córka Małgorzata w październiku podjęła naukę na UAM w Poznaniu na filologii Angielskiej, ale niestety musiała zrezygnować w połowie roku, gdyż ojciec nie pomagał finansowo, nie podarował grosza i musiała podjąć pracę, bo do domu nie chciała wracać. W domu nie miałaby spokoju, bo i prędzej go nie miała. Po prostu uciekła jak najdalej.
Córka Weronika jest uczniem szkoły podstawowej w klasie ósmej, niestety los takiego jej wywiną psikusa, że urodziła się z poważną wadą kości. Weronika choruje na WRODZONĄ ŁAMLIWOŚC KOŚCI. Dziewczyna z porcelany. Przeszła wiele operacji, by móc jakoś funkcjonować a ja przez całe 15 lat towarzyszę jej w ból i cierpieniu, bez pomocy męża.
Ja, jak już wspomniałam, od piętnastu lat opiekuję się moją kruszynką i nie mogę podjąć żadnej pracy, gdyż moja córka potrzebuje stałej opieki, dla tego brak mi stałych dochodów niż te, które przeznacza mi państwo.
Moja DESPERACJA polega na braku miejsca dla siebie. Nie tylko ja zmagam się z tym problemem, ale także moja córka Weronika. Jestem w trakcie rozwodu i atmosfera w domu nie jest wcale przyjemna. Już od dawna tak się dzieje, ale powiedziałam sobie DOŚĆ! Córka, gdy była jeszcze w 6 klasie nie chciała wracać do domu, ja właściwie też nie, wiedząc, że na każdym kroku ze spotkaniem z moim (jeszcze) mężem nawinie się pretekst do ostrej kłótni. Już od ponad roku siedzę z córką w jednym pokoju, a jej ojciec w drugim. Z racji, iż Weronika jest nastolatką, potrzebuje kąta dla siebie, a że mamy teraz czasy, w których w szkole siedzimy w domu, ja nie mam odpoczynku i Weronika nie ma odpoczynku od warstwy nieprzyjemnej atmosfery, którą wręcz nożem można kroić.
Stwierdziłam, że to czas, aby zacząć działać, gdyż dłużej byśmy tu nie wytrzymały. TRZEBA SIĘ WYPROWADZIĆ. Wszystko fajnie, znajdziemy mieszkanie i Weronika będzie mieć pokój dla siebie, w którym będzie w spokoju się uczyła, tak i ja znajdę ukojenie w swoich własnych 4 ścianach bez ryzyka spotkania z mężem w kuchni czy w przedpokoju. Jednak właśnie tu jest problem. Nie mieszkamy w Łodzi, w której kawalerki są po 600 zł, chociaż i tak kawalerka dla dorosłej kobiety i nastolatki nie jest dobrym rozwiązaniem. Tu zwracam się do Państwa z prośbą o pomoc i chociaż aż mi wstyd o to prosić, to czuje, że to ostateczność i nic więcej zrobić nie mogę, brakuje wręcz na to siły. Potrzebujemy funduszy na lokum, w którym w spokoju będę mogła wraz z niepełnosprawną córą zamieszkać, bez obaw o kłótnie i afery doprowadzające do łez. Mieszkania są drogie nawet te używane, nie mogę nawet wziąć pożyczki a co dopiero kredyt na mieszkanie, nie mam dochodów. Obecnie mieszkamy w STBS, więc mieszkanie jest miasta. On się nie wyprowadzi, a ja już nie daję rady. Mój stan psychiczny jest na granicy wytrzymałości. Znęca się psychicznie... nie tylko na de mną, ale też zaczyna nad córką Weroniką. Granica została przekroczona, gdy tylko dowiedziałam się o podsłuchu w dzielącym mnie pokoju z córą, którego do tej pory nie mogę znaleźć. To wszystko poszło za daleko, a ja i tak zbyt długo zwlekałam na jakiś większy ruch. Brak wsparcia dla mnie, dla dzieci, siedzenie w pokoju wiecznie z laptopem. Mnie już stracił, traci dzieci swoim zachowaniem mówiąc, że nie dostaną się do szkoły, że nie wierzy w nie. Już sama jego obecność sprawia, że w środku odczuwam blokadę, dusimy się w tym mieszkaniu
Musi się to skończyć. Mówię STOP! Mówię DOŚĆ! Dla tego proszę o państwa wsparcie i pomoc. Nie mamy środków na życie, czasem ledwo starczy na jedzenie, a jeśli dłużej będziemy tu siedzieć, to będziemy potrzebować pieniędzy na leczenie psychiatryczne. KAŻDY grosz będzie nadzieją na lepsze jutro, więc proszę, pokażcie nam, że te lepsze jutro może nie być tylko złudnym marzeniem. Pokażcie, że będę mogła odpocząć, że córka nie będzie wstydziła się zaprosić znajomych do siebie, że jest dla nas szansa. Grosz, złotówka czy udostępnienie sprawi ulgę i wizję miejsca, w którym poczujemy się bezpiecznie, dobrze, przytulnie, że będę w stanie dopomóc starszej córce i uszczęśliwić młodszą, kiedy ujrzy własny wymarzony pokój. Będziemy niezmiernie wdzięczne i bardzo dziękuję za każdy drobny gest, który podaruje nam szanse na własny cichy kąt bez znęcania się psychicznego, bez strachu. DZIĘKUJEMY!!!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Organizator zbiórki
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Pozdrawiam <3
<3