Bezpieczny dom i zdrowie Ksawcia

Witam serdecznie mam na imię  Ela- moja rodzina mąż Kamil i dwójka dzieci - Nikodem3 i pół roku oraz Ksawery 17 miesięcy tworzymy spokojną i kochającą się rodzinę. Choć sama  nie wiele miałam - nigdy nie byłam obojętana na krzywdę innych.  Pomagam  dzieciom chorym prowadząc dla nich bazarki charytatywne na Facebook. Zawsze służyłam  pomocą innym, serdecznym uśmiechem i wsparciem.  Dziś to ja stoję po drugiej stronie - to ja potrzebuję Waszego wsparcia. Mieszkamy w wynajmowanym domu, domek niestety po tylu latach jest w bardzo złym stanie . Mieszkamy tu, gdyż płacimy niewiele – 350 zł – gdy koszt wynajmu mieszkań wynosi 1000 zł – a na tyle  po prostu nas nie stać. Dom jest bardzo zniszczony i zagrzybiony. Wilgoć i grzyb w łazience, przeciekający dach, stare okna i podłogi…. W takich warunkach nie mogą mieszkać dzieci. Moim największym marzeniem jest, aby dzieci miały przytulne i bez wilgoci pokoje, ciepłą łazienkę bez grzyba, szczelne okna i dach…. Sami nie jesteśmy w  stanie kupić sobie małego mieszkania czy domku. Staraliśmy się o kredyt, ale nasze dochody są za niskie. Złożyliśmy wniosek o mieszkanie socjalne, ale lista oczekujących jest długa – czeka się do 10 lat.

Dzieci nie mogą czekać tak długo…. Nie mieszkając w zagrzybionym domu… Samo usuwanie pleśni nie wystarcza, bo zwalczany grzyb po przez ścieranie ze ściany szybko powraca. Zagrzybiony dom stał się zagrożeniem dla zdrowia Ksawerego, który zmaga się z ciągłym zapaleniem skóry, zapaleniem żołądkowo-jelitowym i zapaleniem jelita grubego. Ksawcio ma alergie skórną i pokarmową – do pielęgnacji musi stosować specjalne kosmetyki zakupione w aptece i dodatkowo jest na specjalnej diecie. Jego osłabiona odporność przyczynia się do częstych infekcji i chorób. To dodatkowe koszta dla naszej rodziny – specjalistyczne mleko, wybrane produkty spożywcze, które nie należą do najtańszych, suplementy diety przy niskiej odporności, leki na alergie i ciągłe kontrole u lekarzy.
Niestety nie możemy czekać 10 lat na inne mieszkanie – grzyb jest zbyt groźny dla całej rodziny. Ksawery jest pierwszy, który ponosi już tego konsekwencje. A zdrowie dzieci dla mnie jest najważniejsze. Zdrowie i bezpieczeństwo. Dlatego zwraca się z prośbą do wszystkich o dobrych serduszkach o wsparcie zbiórki na bezpieczny azyl dla swoich chłopców. Prosimy o wpłaty i udostępnianie zbiórki. Za wszelką pomoc serdeczne dziękuję.