Ania Emilia
💔 Prawie się udało… 💔
Czasem trudno w to uwierzyć, ale zostało mi już tylko 9 tysięcy kosztów komorniczych do spłaty.
To wciąż dużo, ale w porównaniu z tym, od czego zaczynałam – to ogromny krok naprzód.
Potem przyjdzie czas na rzeczy, które dla wielu są codziennością – a dla mnie wciąż marzeniem: łóżko, kuchenka, trochę farby, może nowe firanki... Od lat w mieszkaniu nie było nic robione, jakby czas się zatrzymał w miejscu razem z moim życiem.
Ale ja się nie poddam.
Nie chcę już być tą, na którą w pracy patrzy się z litością albo pogardą.
Nie chcę słyszeć za plecami, że jestem „ta od długów”, „ofiara losu”, „lump”.
Chcę być po prostu człowiekiem – takim jak inni.
I mam jedno ciche marzenie…
Że jak już z tego wszystkiego wyjdę – zabiorę córkę na zakupy.
Niech choć raz poczuje się jak beztroska nastolatka, niech sobie zaszaleje, wybierze coś ładnego, bez liczenia każdej złotówki.
I jeszcze jedno. Wiem, że muszę zadbać o siebie.
Lęki, huśtawki nastrojów, depresja – znów coraz częściej mnie dopadają.
Pójdę do psychiatry. Muszę. Bo chcę się w końcu naprawdę uśmiechnąć – nie tylko dla innych, ale też dla siebie.
Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną w tym czasie.
To nie koniec walki, ale pierwszy raz od dawna czuję, że jestem blisko. 🕊️
Skarbonka mojej Mai
buycoffee.to/anka-emilka
Anonimowy Darczyńca
Proszę bez wahania przeznaczać pieniądze ze zbiórki na pomoc psychologiczną dla siebie. To rzecz pierwszej potrzeby, czasem niezbędna. Przesyłam moc dobrych myśli
Iwona
Jeśli jest ciężko,proszę popłakać, pokrzyczeć, wyrzucić z siebie ten stres. Jest Pani odważną, fantastyczną kobietą, która walczy o lepsze jutro i ono w końcu nadejdzie.
Klaudia
Trzymam za Was kciuki i wspieram co jakiś czas. Czekam na Pani wpisy o obecnej sytuacji, mam nadzieję, że w końcu nastanie spokój. Że wstanie Pani jako „wolny” człowiek i będzie żyła wraz z córką pełnią życia…. Dużo Wam jeszcze tego zostało…? Niech Pani założy zbiórkę na obóz dla córki - chętnie wpłacę… na kawę juz Was wysłałam🥰 Trzymam kciuki - nie jesteście same - naprawdę! - chodź ciężkie. To uwierzyć… Podziwiam Panią i pozdrawiam serdecznie !!!
Anonimowy Darczyńca
Pani córka jak kiedyś dorośnie i zrozumie jak ciężko było Pani wyjść z tak trudnej sytuacji to będzie dumna, że jej mama się nigdy nie poddała. Daje jej Pani przykład nadludzkiej siły. Proszę się nie poddawać
Anonimowy Darczyńca
Spłać ich jak najszybciej 🙏 będzie dobrze ♥️ niech Bóg ma Was w opiece 😇