Dokument edukacyjny z wynikami klasyfikacji rocznej.

Czy druga szansa istnieje

58 314 zł  z 65 000 zł (Cel)
Wpłaciło 1 360 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Ania Emilia - awatar

Ania Emilia

Organizator zbiórki

Cześć, mam na imię Ania.
Mam 40 lat i cudowną córkę Maję.
I chyba po raz pierwszy w życiu uczę się mówić o sobie bez strachu, bez wstydu, bez udawania.

Nie wiem, czy ktoś, kto nigdy nie wpadł w spiralę długów, może naprawdę to zrozumieć.
To nie jest po prostu „brak pieniędzy”.
To życie w cieniu.
W strachu.
W ciągłym poczuciu winy — nawet kiedy robisz wszystko, żeby naprawić swoje błędy.

Pożyczyłam może 20 tysięcy — kilka różnych chwilówek.
Każda to była desperacja, moment bez wyjścia, nadzieja, że jakoś się uda.
Z czasem zrobiło się z tego 150 tysięcy.
Odsetki, kary, koszty sądowe, komornicy, długi sprzedawane z rąk do rąk — jakbym sama była przedmiotem.

Spłacam to od lat.
Czasem mniej, czasem więcej.
Ale spłacam.
Uczciwie.
Nie chowam się, nie biorę wypłaty „pod stołem”, nie kombinuję.
Nie uciekam od odpowiedzialności.
A mimo to… wciąż dostaję po głowie.
Czasem mam wrażenie, że czym bardziej chcę wyjść z tego bagna, tym głębiej w nie zapadam.

I od wielu lat… żyję w ciągłym stresie.
Takim, który zjada cię od środka.
Który nie pozwala zasnąć, a rano budzi cię jeszcze zanim zadzwoni budzik.
Stres, który boli fizycznie.
Który odbiera radość z małych rzeczy, bo nawet uśmiech ma w tle strach o jutro.

Nie miałam łatwego dzieciństwa.
Dorastałam w cieniu alkoholizmu mojego ojca.
Nikt nie uczył mnie, jak się żyje. Jak się zarządza pieniędzmi, emocjami, zaufaniem.
Uczyłam się sama — najczęściej na błędach.
Ale uczyłam się. Walczyłam.

I dziś… wciąż walczę.
A mimo to, niektórzy i tak wolą hejtować.
Bo łatwiej jest rzucić kamieniem, niż zapytać, co się stało.
Piszą, że żeruję, że się użalam, że szukam litości.
Ale najczęściej mówią to ci, którzy sami są nieszczęśliwi.
Zazdrośni, że mimo wszystko się nie poddałam. Że wciąż idę.

A ja?
Ja nie chcę litości.
Ja chcę tylko szansy.

Mam marzenia.
Małe, ciche, ale moje.
Chcę w końcu przestać żyć w strachu.
Chcę zbudować nową przyszłość — czystą, prostą, uczciwą.
Chcę po 40 latach życia w końcu móc powiedzieć: jestem szczęśliwa.

I mam jeszcze jedno, najważniejsze marzenie — moją córkę Maję.
Mam 40 lat i wychowuję nastolatkę w świecie, w którym wszystko kosztuje — dosłownie i emocjonalnie.
Ograniczam jej życie, i boli mnie to, bo ona na to nie zasługuje.
Uczy się świetnie, nie sprawia problemów, sprząta, pomaga, jest ambitna — dużo bardziej niż ja w jej wieku.
Jest wrażliwa, dojrzała, mądra.
Zasługuje na tak wiele…
Na zakupy, kosmetyki, pierwszą wizytę u fryzjera.
Na kieszonkowe.
Na zwykłe bycie nastolatką bez bagażu dorosłych problemów.
Ale jeszcze na to nie czas.

Dzięki Wam — tym, którzy pomagają, wspierają, nie oceniają — zaczynam wierzyć, że ten czas przyjdzie.
Po raz pierwszy od lat coś drgnęło.
Czuję, że może być inaczej.
Że może być lżej.

Nie chcę litości.
Chcę tylko szansy.
Na spokój.
Na życie bez wstydu.
Na oddech.
Na szczęście — dla mnie i dla niej.

Dziękuję, że jesteście. Z całego serca.

Kawa dla nas: https://buycoffee.to/pomagamybodbamy

Na dowód tego, że nie stoję w miejscu – dodaję potwierdzenie. Oprócz umowy zlecenie (z której wszystko zabiera komornik), pracuję również na umowę o pracę. Walczę. Codziennie. Z całych sił. Dla mojej córki. Dla nas.

Co dalej, gdy w końcu zamknę ten trudny rozdział?– Chciałabym spełnić jedno z marzeń mojej córki. Choć jedno.
– Wyleczyć swoje zęby, bo leczenie ciągle odkładam przez brak pieniędzy.– Zrobić kurs prawa jazdy, który pozwoliłby mi podjąć lepiej płatną pracę i wyjść z tej ciągłej walki o przetrwanie.

Nie wiem, co więcej mogę Wam napisać. Po prostu…
Dziękuję.

Czy można dostać drugą szansę jak popełniła się błędne decyzję?

Tak nabrałam chwilówki gdy zostałam bez pracy  z dzieckiem ba utrzymaniu w czekaniu na alimenty na dziecko. Nabrałam chwilówek na opłaty, na leki, na żywność.... na zadłużenie mieszkaniowe po ojcu alkoholiku. ( bałam się zostać bez mieszkania)


Nie bylo wtedy 500plus. 

Spłacałam jedna chwilówke drugą.Bałam się windykatorów, nachodzenia w mieszkaniu, walenia w dzwi, prób wejścia na siłę, napakowani panowie mocno walacy w drzwi, krzyczący na cala klatke....  Az któregoś dnia stanełam pod ścianą.  

Nie mam nic.... małe mieszkanie komunalne, stare meble, brak samochodu niczego co mogłabym sprzedać.... 

Czy mogę jeszcze stanąć na nogi?

Pracować, odkładać, cieszyć się życiem, wyjechać z córką na wakacje ????

Usłyszeć ciszę w głowie i w telefonie? On ciągle dzwoni z różnych numerów...

Ta zbiórka jest moja ostatnia szansą, długo nad nią myślałam, bliscy się odsuneli w momencie problemów finansowych.... 

Za mną jest już na prawdę  wiele. 

- małżeństwo z alkoholikiem

-pochowanie ojca także alkoholika

- zaburzenia lękowe

- wypowiedzenie z pracy gdy zostałam sama z córką.

-izolacja od świata


Co mi sie udało

- córka ( skarb największy, swietna uczennica, nastolatka która pomimo wieku stara się rozumieć sytuacje i wieczny brak pieniędzy).

- świetna nowa praca. Cale zycie pracowałam w handlu a teraz mam prace w której moge się realizować . Pracuje w biurze, troche taka prawa ręka dyrektora ale także dorabiam w nim na umowie zlecenie sprzątając. 

Poniżej potwierdzenia wszystkiego co do tej pory udało się spłacić

Komornika jest bardzo cieżko spłacić. Jego koszty oraz wysokie odsetki  25 % rosną błyskawicznie.


W celu potwierdzenia ze pracuje i zarabiam powyżej najniższej krajowej wklejam tu rozliczenie podatku za 2024r.

Oraz potwierdzenia zwrotu podatku dla osoby samotnie wychowującej dziecko króry bezpośrednio zostanie wysłany na konto komornika 

mała aktualizacja zeby nie było że pieniądze trafiają na inny cel niż opis zbiórki.

poniżej dodam numer rachunku na którym mam komornika oraz numer rachunku na który trafiaja pieniądze ze zbiórki.

Dodam jeszcze aktualne paski wynagrodzeń .  Na koncie mam kwote wolna od zajęcia która wynosi 3500zł i tyle do dyspozycji a reszta trafia do komornikapracuje, staram się nie poddać... nie opuściłam  ani jednego dnia w pracy żeby jak najszybciej stanąć na nogi i żyć na nowo. Odpoczać już psychicznie dziękuje za ogromną pomoc w wyjściu na prostą i odnalezieniu prawidłowej drogi w życiu.

Jeśli przeczytałaś/eś i dotarłeś do końca i masz ochote nam pomóc w drodzę do normalnego życia.  Możesz nam postawić kawe choć córka pije Inke 

https://buycoffee.to/pomagamybodbamy

Dzięjujemy ;)


Zaczyna być trochę spokojniej.

Część spraw wylądowała w sądzie rejonowym co dało naprawdę ogromne koszty.

Jedną udało się wygrać i uniknąc naprawde lichwiarskich kosztów i wylądowała w sądzie okręgowym.

Inne sprawy wylądowała w esądzie.

Za mną rozwód, oraz zezwolenie na odrzucenie spadku po moim ojcu alkoholiku w imieniu małoletniej córki. 

Aktualne paski wynagrodzeń:

- umowa o prace - trafia na konto kwota 3500zł jest do mojej dyspozycji i za nią utrzymuje mieszkanie córkę i siebie

- umowa zlecenie trafia bezpośrednio do komornika.


Aktualizacja zbiórki – do celu brakuje niecałych 8 tysięcy złotych

Zbliżam się do końca walki, która trwa od wielu lat. Podnoszę cel zbiórki, bo do całkowitej spłaty komornika brakuje mi jeszcze niecałych 8 tysięcy złotych. Może się uda. Może z Waszą pomocą naprawdę zamknę ten trudny rozdział mojego życia szybciej, niż się spodziewałam.

Panie Komorniku – wiem, że może będzie Panu brakowało mojego nazwiska w systemie, ale ja za tym rozstaniem tęsknić nie będę. Przez te lata ani razu nie było mi łatwo. Gdy kiedyś poprosiłam o mniejsze potrącenie, bo dostałam ogromny rachunek za prąd – usłyszałam „nie”.

Każda wpłata w tej zbiórce to dla mnie nadzieja – na spokój, oddech, normalność. Wiem, że serwis pomagam.pl pobiera prowizję za prowadzenie zbiórki, dlatego każda przekazana kwota ma dla mnie jeszcze większą wartość – bo wiem, że płynie prosto z serca.

Jeśli się nie uda? Spłacę komornika do końca sama – tylko że zajmie mi to jeszcze początek  2026 rok. A przecież chciałabym już iść dalej, bez tych ciężarów.

Bo naprawdę czuję, że jestem tuż przed czymś ważnym. Tuż przed nowym życiem. Czterdziestolatka z trzynastoletnią córką, obie zmęczone, ale silne – jakbyśmy miały się urodzić na nowo.

Dziękuję, że jesteście. Że czytacie, wspieracie, udostępniacie. To dzięki Wam mam jeszcze siłę wierzyć, że druga szansa naprawdę istnieje. ❤️


Maja od kiedy nauczyła się czytać i pisać, zaczęła tworzyć własne bajki i opowiadania. To dla niej ogromna radość i sposób na wyrażenie siebie.

Jeśli chcesz nas wspomóc, a tak naprawdę pomóc Mai rozwijać tę pasję, postaw wirtualną kawę na https://buycoffee.to/pomagamybodbamy

W wiadomości napisz, jaki temat bajki lub opowiadania Cię interesuje – Maja z przyjemnością ją dla Ciebie napisze!

Boże, jakie to cudowne i ogarnięte dziecko!


Aktualizacje


  • Ania Emilia - awatar

    Ania Emilia

    16.08.2025
    16.08.2025

    Mam takie ciche marzenie… 💫
    Żeby te najbliższe święta były pierwszymi bez komornika.
    Żeby nie trzeba było liczyć każdej złotówki przy kasie i zastanawiać się, z czego zrezygnować.
    Żeby zamiast lęku i niepewności pojawił się spokój i radość.

    Marzę, że w te święta będę mogła sprawić swojej córce małą gwiazdkową niespodziankę – nie z obowiązku, ale z serca, bez poczucia winy i strachu, że zabraknie na podstawowe rzeczy.

    To moje ciche, ale wielkie marzenie – uwolnić się od ciężaru długu i poczuć, że druga szansa naprawdę istnieje. 🎄✨

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Joanna - awatar

    Joanna

    16.08.2025
    16.08.2025

    Jeszcze tylko trochę i będziesz wolna od długów! Głowa do góry i powodzenia :)

  • Magda - awatar

    Magda

    14.08.2025
    14.08.2025

    Mam nadzieję, że znacznie szybciej uwolni się Pani od długów - może nawet do końca roku? Jedno jest pewne, w wieku 40 lat zacznie Pani życie na nowo. To Pani szczęśliwa liczba! Wielki przełom. Wierzę, że będzie Pani bardzo szczęśliwa - nie tylko dzięki pieniądzom na koncie, ale przede wszystkim przez wysokie poczucie własnej wartości, miłość do siebie i wewnętrzny spokój. Jest Pani wyjątkową osobą.

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    05.08.2025
    05.08.2025

    Dasz radę!

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    04.08.2025
    04.08.2025

    Juz prawie

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    29.07.2025
    29.07.2025

    Śledzę Wasze losy od dawna i od czasu do czasu dorzucam trochę do skarbonki :) z całego serca wspieram i gratuluję wytrwałości! Jeszcze trochę i będzie pięknie! Powodzenia!

58 314 zł  z 65 000 zł (Cel)
Wpłaciło 1 360 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Ania Emilia - awatar

Ania Emilia

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 1 360

Joanna - awatar
Joanna
20
Paula - awatar
Paula
100
Magda - awatar
Magda
40
Jolanta Milewska - awatar
Jolanta Milewska
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Inka - awatar
Inka
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
34
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail