Czy druga szansa istnieje

Na poczatku przyznam Wam racje ze sama sie doprowadziłam do takiej sytuacji.  

Staram sie to spłacić i nie uciekam.  Chodz w rece komornika trafia prawie 1500zł dług nie maleje.  Spłacam tylko wyłącznie jego plus odsetki. 

Nauczyłam się żyć odmawiając sobie wielu rzeczy. ( da radę tak zyć)

Najgorszy ból to że muszę odnawiać także córce a ona ma tylko beznadziejna matkę za co musi także płacić. Nie potrafię jej zapewnić nic a córcia marzy o nauce języka, nie stać mnie na jej rozwój choć ona sama tak bardzo by chciała ale nic nie mówi. 

Czy można dostać drugą szansę jak popełniła się błędne decyzję?

Tak nabrałam chwilówki gdy zostałam bez pracy  z dzieckiem ba utrzymaniu w czekaniu na alimenty na dziecko. Nabrałam chwilówek na opłaty, na leki, na żywność.... na zadłużenie mieszkaniowe po ojcu alkoholiku.

Nie bylo wtedy 500plus.

Spłacałam jedna chwilówke drugą.Bałam się windykatorów, nachodzenia w mieszkaniu, walenia w dzwi, prób wejścia na siłę, napakowani panowie mocno walacy w drzwi, krzyczący na cala klatke....  Az któregoś dnia stanełam pod ścianą.  

Nie mam nic.... małe mieszkanie komunalne, brak samochodu niczego co mogłabym sprzedać.... 

Czy mogę jeszcze stanąć na nogi?

Pracować, odkładać, cieszyć się życiem, wyjechać z córką na wakacje ????

Usłyszeć ciszę w głowie i w telefonie?

Ta zbiórka jest moja ostatnia szansą, długo nad nią myślałam, bliscy się odsuneli w momencie problemów finansowych.... n

Za mną jest już wiele. 

- małżeństwo z alkoholikiem

-pochowanie ojca także alkoholika

- zaburzenia lękowe

- wypowiedzenie z pracy gdy zostałam sama z córką.

-izolacja od świata

Co mi sie udało

- córka ( skarb największy, swietna uczennica, nastolatka która pomimo wieku stara się rozumieć sytuacje i wieczny brak pieniędzy).

I tak właśnie kolejna 6 klasę kończy dziecko, którego matka nie potrafiła poradzić sobie z życiem. 

- świetna nowa praca. Cale zycie pracowałam w handlu a teraz mam prace w której moge się realizować . Pracuje w biurze, troche taka prawa ręka dyrektora ale także dorabiam w nim na umowie zlecenie sprzątając. 

Ale zostały mi długi komornicy, windykacje i problem z wyjściem tego.

Komornik zabiera mi umowe zlecenie oraz część z upowy o prace.

 Chce to spłacić lecz spłacam same odsetki. Studnia bez dna. W pewnym momencie mojego zycia bałam sie otworzyć drzwi, odebrać list zaburzenia lękowe doprowadziły mnie do fatalnych myśli lecz wizyta u psychiatry, rozmowy, tabletki postawiły mnie na nogi... 

Nie bójcie się takich wizyt, lekarz jak lekarz, pomoże postawić na nogi.

. Nie chce sie poddać ale jest coraz ciężej. Pracuje na umowe zlecenie, spędzam dodatkowe godziny w pracy wiedząc ze i tak te pieniądze przejmnie komornik. Ale musze płacić za głupote.

Szukam pomocy ludzi obcych, bo gdy zaczęły się problemy wszyscy do okola znikli...

Została mi wiara ze stanie się cud...

37 lat a czuje się jakbym miała ze 100.  Wieczny stres wymęcza moje ciało i psychikę . Przez problemy nie potrafię być sobą, być dobrą mama, ułożyć sobie, życia. Jakby nie zaburzenia lękowe i ogromny stach to może stanełabym przed sądem walcząc z parabankami i przynajmniej nie placiłabym tych lichwiarskich prowizji. Przy 10 tyś kolejne 10 tyś prowizji :( i jest to pożyczka którą reklamuje dość znany aktor

Wiem że łatwo powiedzieć "nabrałaś to spłacaj"

Człowiek który zostaje sam, bez dochody,  wsparcia, rodziny z małym dzieckiem i juz w tamtym momencie z długiem mieszkaniowym popełnia różne głupoty... I ja je popełniłam, tak sama wpakowałam się w to życiowe bagno. 

Jestem sama z córką, jedyną relację jaką mam to z komornikiem a moim marzeniem jest się go pozbyć i zacząć tak normalnie żyć dla córki żeby w koncu miała normalną mame.....

A tu potwierdzenie ze pracuje plus pracuje dodatkowo i nie uciekam od tego bo za własną glupote musze zapłacić 

Jeśli czyta to osoba która jest wstanie zapropanować mi dodatkową zdalną prace na 4 h dziennie oczywiście legalną to proszę do mnie napisać. Bardzo dziękuję za każdą wpłatę.  Cuda się zderzają.

I gdy tylko wydaje mi sie że jest lepiej, w cięzkim miesiacu jakim jest wrzesień, opłaty szkolne, nowe rachunki, splata wierzycieli pojawia się kolejny wydatek. Oprawki dla córki to kwota 200zł ale szkła to kolejne prawie 700zł :(  ale są sytuację na których nie jestew wstanie oszczędzić

Czasami mam dość :(

Zbiórka została zweryfikowana przez pomagam.pl

Robię to dla niej, tylko ona daje mi siłę i nadzieję