Ostatnia prosta Cyrylka

Krótko. 

Cyrylek to piesek który trafił do mnie po odsiadce 8 lat w mordowni w Radysach, zanim zlikwidowano to miejsce kaźni...

Wyciągnęła go Ania M, której darczyńcy obiecali w emocjach pomoc w utrzymaniu, tak długo jak będzie trzeba, do czasu gdy znajdzie dom...

Po miesiącach okazało się że Cypuś jest bardzo chory .. paliatywnie.  Ma raka płuc. Ania przestała sobie radzić w utrzymaniu Cypka. Ludzie dekralujacy  pomoc wykruszyli się.. .A ja jako hotel zostałam sama z kolejnym bardzo chorym pieskiem

Niestety, starego i jak się okazało, chorego psa nikt nie chciał adoptować...A teraz tym bardziej Cypek już nie jest interesujący, bo teraz umiera... 

No i został u mnie....już raczej na zawsze.. I już go nie oddam...

Kocham Cyryla! Nie chce by cierpiał!!! Mam kilka innych piesków pod opieką. W sumie 10. Są miesiące że nie ogarniam finansowo tych bidokow...

To bliscy namówili mnie na stworzenie tej zbiórki. Ludzie którzy Cypka poznali podczas spacerów, pokochali, przekonali jak cudowną jest istotą...

Mnie jest głupio prosić o pomoc...Choć ustalenia z prawna opiekunką psa...były inne, a w ich świetle, nigdy nie powinnam tego robić, bo to ona powinna zabezpieczyć jego byt.... 

Stało się inaczej. . .Nie chcę nikogo pogrążać, ale mam poczucie że telefony trzeba odbierać...

 Naprawdę nie jest mi łatwo. Co 10 dni potrzeba min 140 pln na leki, dzięki którym Cyryl żyje.  Chcę zabrać Cyryla do weta, może trzeba zwiększyć dawkę , by jeszcze przez chwilę lepiej mu się żyło...Tymczasem jest problem z przelewem na jedzenie . .O zwrocie za leki od paru miesięcy nie ma mowy...

Na stronie hoteliku "Domowego" jest sporo zdjęć Cyrylka. Zobaczcie jak żył u mnie...

Kochani, jemu już nie zostało wiele czasu....

Zbieram na leki, wizytę u weta, a docelowo także  na godziwą eutanazję - taka w domu. 

Jeśli ktoś zechce nam pomóc...to DZIĘKUJEMY z głębi serca!

Zostałam jako hotel sama z bardzo chorym pieskiem.  A starych, zniszczonych piesków mam kilka. ...

Nie jest łatwo...

Dziękuję w imieniu Cyrylka za każdy grosik.