rodzinny nagrobek

Hej, mam na imię Luiza i mam 24 lata. Pochodzę z małej miejscowości w północno- wschodniej Polsce. Na co dzień mieszkam w Anglii. Postanowiłam tutaj poprosić o pomoc, gdyż wiem, że samej nie uda mi się uzbierać takiej sumy pieniędzy. Potrzebuję ich, by wykonać płytę nagrobkową dla rodziny. Niestety nie mam możliwości dbać o grób kochanego dziadka, babci i wujka, gdyż jestem zbyt daleko. Grób coraz bardziej się zapada, zarasta. Próbowałam coś z tym zrobić tanim kosztem, lecz efekty są marne. Boję się, że niedługo nic tam nie zostanie, a na mojej rodzinie, zostaną pochowani kolejni. Serce mi pęka z bezsilności, że mój ukochany dziadziuś leży w takim miejscu. Zawsze pomocny, kochany, wspaniały. Przyjaźnił się w dzieciństwie z Karolem Wojtyłą, był piekarzem, a wypiekami dzielił wszystkich sąsiadów. Nie miał łatwego życia i chciałabym, by moje przyszłe dzieci mogły przyjść i pomodlić się za kogoś, o kim na pewno wiele usłyszą. Wujek zginął śmiercią tragiczną dzień przed Wigilią parę lat temu. Babci nie pamiętam. Poproszę mamę, by zrobiła kilka zdjęć na cmentarzu, byście zobaczyli jak to wygląda. Dziękuję za każdy grosz, który wpłynie na konto. Będę Wam ogromnie wdzięczna, bo pomożecie spełnić mi moje marzenie. Chciałabym, by ukochana rodzina spoczywała w spokoju i z takim szacunkiem, jaki im się należy. Dziękuję.