PILNA kosztowna operacja dla Ali

Życie Alicji rozpoczęło się w trudnych warunkach, a każdy dzień w szpitalu był dla niej walką o przetrwanie. Szpital, lekarze, bolesne badania to niestety nadal codzienność Alicji. Przed nami niezwykle trudne chwile i ogromne wyzwanie, które musimy pokonać razem. Ala potrzebuje pilnej operacji bioder, by uniknąć w przyszłości poruszania się na wózku. Koszt tej operacji wynosi 200 tysięcy złotych, ale zebranie takiej kwoty okazało się ogromnym wyzwaniem!

Bez tej operacji Alicja nie ma szans na samodzielne chodzenie w przyszłości. Czy możemy pozwolić, by jej codzienne zmagania poszły na marne, a trud włożony w rehabilitację nie przyniósł oczekiwanych efektów? Setki godzin terapii, które Ala już przeszła, mogą zostać zaprzepaszczone, jeśli nie zrealizujemy tej operacji w wyznaczonym czasie.

Nasz rodzinny budżet jest już bardzo napięty, a koszty sprzętu ortopedycznego, rehabilitacji i specjalistycznych turnusów nieustannie rosną. Dzisiaj stajemy przed ogromnym wyzwaniem, licząc na Wasze wsparcie. To dzięki Wam Ala może mieć szansę na normalne życie i samodzielne poruszanie się.

Każda, nawet najmniejsza pomoc ma znaczenie. PROSZĘ POMÓŻCIE NAM W WALCE O PRZYSZŁOŚĆ MOJEJ CÓRECZKI! Razem możemy sprawić, że Alicja będzie mogła chodzić, poznawać świat i cieszyć się życiem jak każde inne dziecko.

Kwotę zbiórki internetowej obniżamy o środki zebrane podczas wydarzeń w terenie. Ogromnie dziękujemy wszystkim organizatorom, wolontariuszom, darczyńcom!

 Z całego serca dziękujemy za wszelką pomoc i wsparcie!

Sylwia z Alutką i Danielem

*** AKTUALIZACJA SIERPIEŃ 2024 ***

Jest ŹLE! Ali sprawność wyceniono na 200 tysięcy, mamy 6 miesięcy na zebranie kwoty! Ala jest po kolejnych konsultacjach w Instytucie Paleya - mamy ostateczną decyzję - aby mogła samodzielnie chodzić MUSI przejść bolesną i kosztowną operację bioder!

200.000 zł - na tyle wyceniono jej sprawność

6 miesięcy - tylko tyle mamy na zebranie środków

Czy Ala będzie chodzić? 

Czy będzie skazana na wózek?

Czy setki godzin rehabilitacji zostaną zaprzepaszczone?

Budżet rodziny jest bardzo napięty, kosztowne sprzęty ortopedyczne, konsultacje, turnusy... dlatego tylko dzięki TWOJEMU wsparciu Ala będzie mogła przejść leczenie.

*** OPIS ZBIÓRKI ***

Alicja urodziła się w 29 tygodniu ciąży, ważyła jedynie 1330 g, była jak mała Calineczka. Po narodzinach zamiast wielkiego święta rodzinnego, wszyscy najbliżsi wyczekiwali wiadomości z oddziału… W szpitalu była półtorej miesiąca, zmagała się z częstymi bezdechami, pierwsze tygodnie swojego życia spędziła w inkubatorze, jednak nic nie wskazywało jak wielkie piętno wywołało przedwczesne przyjście na świat… Po wielu konsultacjach lekarskich, neurologicznych, neonatologicznych i pediatrycznych, ortopedycznych, wykonano podstawowe badania genetyczne. Diagnoza to MPD, czyli Mózgowe Porażenie Dziecięce, hemiplegia prawostronna.

Ala skończyła 5 lat, jej umiejętności psychoruchowe pojawiają się z dużym opóźnieniem dlatego korzysta z zajęć wczesnego wspomagania rozwoju, cały czas uczęszcza na specjalistyczną rehabilitację i integrację sensoryczną, wyjeżdża na intensywne turnusy klika razy w roku. Jest pod opieką wielu specjalistów: neurologa, ortopedy, logopedy, neurologopedy, osteopaty. Alicja pomimo tego, że jest bardzo kontaktowa i uwielbia poznawać świat – NIE MÓWI… korzysta z Mówika, alternatywnej form komunikacji.

Większość kosztów intensywnej rehabilitacji i walki o sprawność córeczki spoczywa na rodzicach. Dzięki wsparciu darczyńców mogą zapewnić jej najlepszą opiekę, zakupić specjalistyczny sprzęt: kortezy, pionizator, sprzęt rehabilitacyjny.

Z wiekiem pojawiły się kolejne komplikacje i coraz większy problem z podwichnięciem bioderek. Alicję czeka kosztowna i nierefundowana, bardzo bolesna operacja bioderek. Niestety nie nie mamy środków na jej pokrycie. Ale zrobimy wszystko, żeby Ala mogła chodzić!  

„Moi rodzice cały czas martwią się i trzymają za mnie kciuki, a ja małymi krokami idę do przodu. Wszyscy smucili się, że nie będę raczkować, a ja dzięki rehabilitacji i ćwiczeniom w domu dałam sobie radę. Cel naszej rodziny jest jeden, żebym nauczyła się samodzielności. Wierzymy, że się uda. Aby jednak to się mogło spełnić potrzebujemy środków na leczenie. Całą resztę zrobię sama!”

Robimy, co w naszej mocy, by zapewnić naszej Ali profesjonalną opiekę, najlepszych specjalistów. Jednak mijają miesiące, a wydatki się zwiększają. Naszym jedynym celem jest samodzielność córeczki, tym bardziej, że widzimy jak dzielnie walczy na każdych zajęciach, tak jakby chciała nam przekazać, że zrobi wszystko aby spełnić nasze wspólne marzenie. Tym bardziej nie chcemy jej zawieźć i prosimy Was o dalsze wsparcie naszej córeczki. Ogromnie dziękujemy za każdą najmniejszą wpłatę i udostępnienie.

Alutka z rodzicami 

DOŁĄCZ DO GRUPY LICYTACYJNEJ I POMÓŻ: LICYTACJE DLA ALUTKI