Złapane 3 dzikuski na kastracje. 2 z nich mają koci katar i posiedzą jeszcze około 2 tygodnie w lecznicy. (Dopiero po wyleczeniu kk będą kastrowane). Natomiast jeden jest zdrowy, już po kastracji - gotowy do wypuszczenia.
I tu zaczyna się problem - nie mam sumienia wypuścić go samego i to jeszcze w największe mrozy :(
Jest dla niego opcja domu tymczasowego na te 2 tygodnie ale dla jego bezpieczeństwa musi dostać surowice oraz musi mieć wykonane testy na fiv i felv.
To koszt łącznie 240zl.
Oczywiście jeśli po tych 2 tygodniach okaże się że kotek się oswaja to pewnie będziemy mu szukać domu.
Czy znajdą się osoby chętne pomoc kotkowi?
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!