Wydawało się, że los wreszcie się do niego uśmiechnął. Wyszedł z lasu. Samochód zatrzymał się, a on podbiegł i wskoczył do środka, jakby wiedział, że to szansa, której nie wolno stracić.
Pani, która go znalazła, zadzwoniła do nas z zapytaniem czy przyjmiemy, ponieważ nikt nie chce pomóc”. I tak Człapek trafił pod naszą opiekę. Pozbyliśmy się ogromnej ilości pcheł. Dostał koc, jedzenie, miseczkę wody. Spojrzał na nas uważnie, jakby badał, czy można nam zaufać, a potem położył się i zasnął – spokojnie, bez czujności, która dotąd z pewnością była jego codziennością.
Na pierwszy rzut oka wyglądał dobrze. Rana na łapie nie wydawała się poważna. On sam zachowywał się tak, jakby nic mu nie było – chodził, merdał ogonem, przyjmował dotyk. Dopiero w lecznicy, gdy zrobiono badania, wyszła na jaw prawda. W tej łapie kryło się stare złamanie kości, już z zakażeniem. W drugiej nodze – zwichnięte biodro. W miednicy – dawne złamanie...
Człapek ma niespełna rok. Tak młody, a już tak bardzo doświadczony przez los. Trudno sobie wyobrazić, jak długo żył w takim stanie – bez pomocy, bez ulgi, z bólem, który stał się jego codziennością. Każdy krok musiał boleć. Każde poruszenie było wysiłkiem. A jednak nauczył się chodzić tak, by ból stał się tłem, czymś, co się akceptuje, bo nie ma wyboru. Jego ciało dostosowało się do cierpienia, a on sam nauczył się je ukrywać, żeby móc przetrwać.
Lekarze mówią, że szanse na uratowanie chorej nogi są minimalne. Wszystko wskazuje na amputację. Ale zanim podejmiemy taką decyzję, chcemy skonsultować się z chirurgiem ortopedą – bo jeśli istnieje choć odrobina możliwości, by ocalić łapę, musimy spróbować. Do tego potrzebne będą dodatkowe badania diagnostyczne – dokładniejsze zdjęcia RTG, USG, a także szczegółowe analizy, które pokażą, czy jest jakakolwiek szansa na uratowanie kończyny i jak najlepiej przygotować go do leczenia.
Człapek nie zna życia bez bólu. Może właśnie teraz nadszedł moment, by wreszcie mu je pokazać. Teraz, kiedy jest bezpieczny i otoczony troską, możemy razem zrobić ten krok.
Dziękuję z całego serca za każdą myśl i każdą pomoc. Czasem jeden gest zmienia wszystko.
Z wdzięcznością.
Karolina
Fundacja WIOSKA DOBRA
Masz pytania? Skontaktuj się z nami:
O NAS:
Wioska Dobra to miejsce, gdzie każde stworzenie – duże i małe, z kopytami i pazurami – znajduje bezpieczne schronienie. Nasz azyl to nie tylko przestrzeń, ale przede wszystkim wspólnota ludzi i zwierząt, którzy wzajemnie się wspierają i dają sobie to, czego najbardziej potrzebują – opiekę, spokój i poczucie bezpieczeństwa.
Naszym celem jest ratowanie zwierząt, które straciły dom lub zostały porzucone, zapewniając im godne warunki do życia. Na Kujawach, gdzie mieści się nasz ośrodek, każda istota ma szansę odnaleźć nowy początek, wolny od strachu i walki o przetrwanie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Iwona, Mariusz
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia. Nasza suczka Megusia też zaciska łapki za swojego kolegę.
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się Malutki, teraz już będzie tylko lepiej !
Tomasz
szybkiego powrotu do zdrowia
Joanna
Piękny mądry Człapusiu, trafiłes w dobre ręce wszyscy pomożemy Ci, żebys nie stracił żadnej łapk, żebys wyzdrowiał i i mógł cieszyć sie spokojnym zyciem. Mam nadzieję, że ktoś ciebie pokocha i stworzy ci spokojny domek. A tego , który doprowadził do takiego twojego pieskiego złego losu Bóg pokarze!
Dorota
może uda nam się uratowac łapkę tego malucha ...