Kolejne kocie biedactwo u nas na leczeniu.
Kotusia.
Pojawiła się pod domem Pani Ani prosząc o pomoc.
Nie potrafiła stanąć na jedną łapeczkę.
Rana pod łapeczką goiła się brzydko przez ziarninowanie :(
Widoczna ciąża.
Koci katar.
Świerzbowiec i okropna bolesność uszka.
Zorza -tak ją nazwałyśmy
Dzisiaj (niedziela) Pan doktor nas przyjął .
Otrzymała wszystko co najlepsze.
Znowu będziemy walczyć o kolejne stworzenie.
Dzisiaj jest chora, brudna i smutna.
Jednak po raz kolejny zrobimy to .
Jeśli nam pomozecie obiecujemy Wam, że minie jakiś czas i zobaczycie ją zdrową, czystą i radosną .
Piękną jak poranna Zorza.
Damy radę
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Agnieszka Jastrzębska
Boże jak Ona musiała cierpieć.Jak dobrze ,że przyszła po pomoc.Będzie dobrze i jeszcze ciąża.