Walka o Jarka

Witajcie.Nie myślałam, że kiedykolwiek będę tu jako osoba potrzebująca pomocy, a nie pomagająca ale ten dzień nadszedł. Proszę o pomoc dla mojego taty, Jarosława Janiszewskiego.21 lutego 2022 tata miał wizytę laryngologiczną w związku z utrzymującym się od jakiegoś czasu bólem gardła. Diagnoza okazała się niemałym szokiem - nowotwór nasady języka. Dokładnie wtedy zaczęła się nasza walka o zdrowie i życie taty. Liczne badania, leki, ogrom informacji, zaleceń czy zakazów... Życie obróciło się o 180 stopni dla każdego z Nas.Po dokładniejszych badaniach okazało się, że jest to płaskonabłonkowy, nierogowaciejący nowotwór nasady języka. Złośliwy.

Zalecanym przez zespół lekarzy z Wielkopolskiego Centrum Onkologii wyjściem jest operacja, której tata bardzo się boi. Ze względu na zaawansowany stan byłaby bardzo rozległa, jak bardzo dowiemy się na spotkaniu z ordynatorem oddziału. Wtedy też zapadnie ostateczna decyzja w sprawie leczenia.

Tata do teraz ma problem żeby pogodzić i oswoić się z całą tą sytuacją. Wszyscy staramy się tak bardzo jak tylko możemy żeby w jakikolwiek sposób pomóc mu w tej walce.

Na dzień dzisiejszy tata jest pacjentem kliniki zajmującej się terapią medyczną marihuaną, która pomaga zwalczyć chociaż część bólu, pobudzić apetyt i poprawić samopoczucie. Jako terapię wspierającą wybraliśmy też klinikę Dr Więckowskiego - wlewy poprawiają stan zdrowia oraz wyniki taty.

Tata jest osobą, która nie odmawia pomocy. Wspiera przyjaciół jak i obcych.

Jako najbliżsi oczywiście jesteśmy w stanie zrobić wszystko byle wyciągnąć tatę z obecnego stanu. Pewnym organiczeniem są jednak fundusze - leki, terapie wspomagające, rehabilitacje czy dojazdy powoli przerastają nas finansowo. Postanowiliśmy założyć zbiórkę w celu odciążenia budżetu zawczasu.

Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy, nawet najmniejsza zbliża do poprawy stanu zdrowia Taty.

Najbliżsi.