Wyjść na prostą2

Witam.Prosze o pomoc. Chcialabym pomóc koleżance .Udalo się mi już załatwić prezenty dla dzieciaków ale wciąż potrzeba pieniążków na bieżące potrzeby.Kolezanka sama nie ma smialosci prosić o pomoc I założyć zbiórki gdyż boi się ludzi którzy ja zhejtuja i  wysmieja.Po rozstaniu z mężem (damski bokser ) została sama z 2 małych  dzieci I bez niczego wszystko musiała zacząć od nowa. Musiała przez rok sama utrzymać dzieci i wynająć mieszkanie mieszkanie ,gdyż alimenty dostała dopiero po roku(Tak długo ciągła się sprawa) I to z funduszu bo on nie zapłacił ani grosza. Do tego czasu musiała się zapozyczyc gdyż nie miała znikąd pomocy a i wtedy nie było 500+. Teraz ma ogromny dług do spłacenia ok 50000 tyś gdyż długi przechodziły z firmy do firmy I każdy doliczal odsetki ,do tego sądy i komornicy  .Później poznała mężczyznę I gdy wszystko zaczęło się układać mając kolejna 2 maluchów,on zaczal naduzywac alkoholu .Zostala sama z 4 dzieci Niestety dopiero po nowym roku w Kwietniu  będzie mogła iść do pracy jak najmlodsze z dzieci pójdzie do przedszkola a na dzień dzisiejszy ledwo starcza pieniędzy po opłaceniu rachunków itp. Do tego dzieci czesto choruja i caly czas potrzeba na jakies leki. Kolezanka zawsze kazdemu pomagala jak mogła jak i ludziom tak i zwierzetą.Chciałabym jej pomóc aby dzieciaki miały święta na jakie zasługują.Bardzo prosze o pomoc a wszystkim hejtujacym dziekuje. Nie chcesz pomóc pomiń.