Pomóż nam zacząć życie od nowa – dla nas, dla naszych dzieci
Cześć, nazywam się Damian, mam 21 lat. Piszę ten apel z głębi serca, prosząc o pomoc w imieniu swoim, mojej rodziny i dzieci – jednego już trzymam w ramionach, drugie jest w drodze.
Nie jestem typem osoby, która łatwo się poddaje. Przez ostatnie lata próbowałem stanąć na nogi, uczciwie pracować, stworzyć stabilny dom dla mojej rodziny. Jednak życie, z którym przyszło nam się zmierzyć, okazało się dużo trudniejsze niż się spodziewałem. Błędy młodości, trudne decyzje, które trzeba było podejmować bez wsparcia i doświadczenia, doprowadziły nas do miejsca, w którym długi zaczęły nas przygniatać.
Na dzień dzisiejszy zmagamy się z zadłużeniem w wysokości 31 000 zł. To ogromna kwota, szczególnie kiedy trzeba jednocześnie myśleć o codziennym utrzymaniu dziecka i przygotowaniu się na przyjście drugiego. Robię, co mogę – podejmuję każdą możliwą pracę, oszczędzamy na wszystkim. Ale bez pomocy nie damy rady się z tego wyplątać.
Marzę o tym, by móc spojrzeć w oczy moim dzieciom i wiedzieć, że zrobiłem wszystko, by dać im spokojne, bezpieczne dzieciństwo. Chcę im zapewnić lepszy start, bez ciężaru długów i lęku o jutro. Chcę też, razem z moją partnerką, rozpocząć życie naprawdę – nie tylko przetrwać, ale żyć. Tak jak przystało na młodych ludzi w XXI wieku – z nadzieją, szansą na rozwój, poczuciem godności.
Dlatego z całego serca proszę: jeśli możesz, pomóż nam. Każda złotówka, każde udostępnienie tej historii, każde dobre słowo – to krok ku naszej wolności.
Dziękuję za przeczytanie. Dziękuję, jeśli zdecydujesz się pomóc. I dziękuję za nadzieję, której tak bardzo dziś potrzebujemy.
Z wdzięcznością,
Damian Lubiewski
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!