Agata Jedynak
Do naszego stada dołączyła świeżo odłowiona Irenka siostrzyczka Zosi i Helenki... która po wizycie u weta okazała się Irkiem. Jemu także będzie potrzebne leczenie. Ma spore problemy z oczkami.
Jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy nie potrafią przejść obojętnie obok cierpienia zwierząt. Mamy już pięć kotów - wszystkie to były kiedyś bezdomniaki, które znaleźliśmy i uratowaliśmy.
Aktualnie pod naszym dachem dodatkowo przebywają dwie kotki Czarnusia i Krówka wraz z siedmioma kociętami.
Krówkę znaleźliśmy razem z kociakami. Była w kiepskim stanie - miała wysoką gorączkę i koci katar. Pomiomo młodego wieku (1,5-2 lat), była wyniszczona, podrapana i dotkliwie pogryziona przez kocury. W klatce leżała bez sił, siusiała pod siebie, ale mimo wszystko dzielnie karmiła swoje maleństwa i opiekowała się nimi na tyle ile mogła. Pozwalała sobie lekarstwa aplikować prosto do pysia, jakby rozumiała, że chcemy jej pomóc. Krówka została już wykastrowana i teraz czuje się lepiej.
(Krówka i jej maleństwa)
(Chmurka jest w trakcie leczenia ostrego kociego kataru i zapalenia spojówek)
Czarnusia została odłowiona do kastracji, ale gdy przyszedł czas wypuścić ją z powrotem na działki, po prostu nie byliśmy w stanie tego zrobić. Wiedząc, że tam czeka ją głód, zimno i walka o przetrwanie. Kotka jest bardzo płochliwa i nieufna - większość czasu spędza schowana w pokoju pod łóźkiem, unikając kontaktu z ludźmi. Oswajanie jej będzie wymagało dużo cierpliwości i czasu.
(po zabiegu wypuściliśmy Czarnusię z klatki, teraz do dyspozycji ma cały pokój)
Dodatkowo mamy jeszcze Zosię i Helenkę - dwie malutkie kotki, które zostały odłowione w późniejszym czasie. Maleństwa są chore na koci katar i tymczasowo mieszkają w łazience, oddzielone od pozostałych kotów - to jedyne miejsce, które nam zostało.
Ciągle też dokarmiamy koty, które pozostały na działkach. Je także chcemy odłowić i wykastrować, żeby nie rodziły kolejnych kociąt, które także będą bezdomne.
Wszystkie kociaki przechodzą pełną opiekę weterynaryjną - odrobaczanie, szczepienia, a dorosłe kotki kastrację i sterylizację. Codziennie schodzi nam 6-7 puszek wysokomięsnej karmy. Paczka 30 podkładów wystarcza na tydzień, żwirku potrzebujemy 5 worków tygodniowo.
Każda złotówka, którą zechcecie wpłacić, zostanie przeznaczona na karmę, żwirek, podkłady i opiekę weterynaryjną.
Bez Waszego wsparcia nie dalibyśmy rady utrzymać wszystkich kotów i zapewnić im godnych warunków. Każda, nawet najmniejsza kwota ma ogromne znaczenie i pozwala nam ratować kolejne życia. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za każdy gest dobra. Dzięki Wam te koty dostaną drugą szansę na szczęśliwe życie i znalezienie kochających domów.
Pomóżcie nam im pomóc...
Do naszego stada dołączyła świeżo odłowiona Irenka siostrzyczka Zosi i Helenki... która po wizycie u weta okazała się Irkiem. Jemu także będzie potrzebne leczenie. Ma spore problemy z oczkami.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!