Trudna sytuacja życiowa...

Nigdy nie spodziewałabym się, że moje  życie tak się drastycznie zmieni....  ...Pewnego dnia....dostałam smsa od męża...że już nas nie kocha i chce rozwodu...i tak zostałam samotną, porzuconą mamą 12 letniej córki....Były mąż zdradził mnie i poszedł do innej kobiety, założył nową rodzinę, a nami się przestał przejmować. Nie interesuje się w ogóle dzieckiem.  Zostawił mnie z niczym, bez mieszkania, bez pieniędzy, bez auta, bez środków do życia.  Mieszkam w mieszkaniu służbowym, z którego w najbliższym czasie mnie eksmitują bo nie mogę tu mieszkać, nie stać mnie na wynajem ani tym bardziej na kredyt. Były mąż zostawił mnie z długami, komornikiem. Ojciec dziecka nie chciał płacić alimentów, musiałam sprawę zgłosić do komornika. Były tygodnie gdzie musiałam przeżyć z dzieckiem i kotem  za 24 zł cały tydzień.  Nie jestem w stanie sprostać finansowo z tym wszystkim. Pracuję ale całą wypłatę pochłaniają długi, brakuje mi na czynsz za mieszkanie, na którym na razie mieszkam, ciągle jestem do tyłu z opłatami. Nie daje rady, do tego doszły choroby i załamanie psychiczne. Modlę się codziennie, żeby Bóg dał mi siły i zdrowia abym wszystko to udźwignęła i wychowała sama dziecko. Proszę o wsparcie i pomoc.