Mam na imię Patrycja mam 34lata mieszkam wraz z synem Jasiem we Wrocławiu .
Wychowuję Jasia samotnie jego tato zmarł bardzo młodo w wieku 27lat.
Jaś ma 7 latek jest dzieckiem niepełnosprawnym ( orzeczenie o niepełnosprawnośći) chłopcem który zmaga sie z zaburzeniami rozwojowymi ze spektrum autyzmu oraz małogłowie i ADHD
Ma trudności w nawiązywania relacji spolecznych. Prawidłowe funkcjonowanie utrudniają mu również zaburzenia sensoryczne. Synek jest pod opieką intensywnej terapii miedzy innymi: logopedycznej, psychologicznej, pedagogicznej oraz integracji sensorycznej a tak że stałej pomocy w codziennym funkcjonowaniu.
Cały proces terapeutyczny Jasia to ciągłe wizyty u różnego rodzaju specjalistów
Jaś potrzebuje również zaopatrzenia terapeutyczno-medycznego wymaga to sporych nakładów finansowych.
Jas obniżone napięcie mięśniowe, opóźniony rozwój psychoruchowy, nie mówi ma problemy z komunikacja alternatywna PETS.
Wymaga diety nisko węglowodanowej bez cukrowej bezglutenowej Wymaga wizyt u wielu lekarzy, wielu terapii u specjalistów i uczestnictwa w wielu zajęciach (logopedy, integracji sensorycznej,psychologa,terapi TOMATIS), wyjazdu na turnusy rehabilitacyjne. Jednak to wszystko generuje duże koszty, które przekracza moj budżet gdyż wychowuje syna samotnie
Utrzymujemy się ze świadczenia pielęgnacyjnego ale po opłaceniu mieszkania 850zl przedszkola 520zł i innych opłat związanych z utrzymaniem mieszkania oraz terapii na życie zostaje na ponad tysiąc złotych dorabiam jak mogę ale mój czas to 4,5h dziennie do powrotu syna z przedszkola .
Jaś nie otrzymuję z ZUS renty po zmarłym tacie z racji niepełnych lat pracy...pisałam odwołania do Pani Prezesa ZUS oraz do Prezydenta RP o rentę specjalną 1300zl ale również otrzymałam odmowę.
W 2021 roku otrzymałam mieszkanie 30mk do remontu od miasta udało mi się wyremontować to małe mieszkanko abyśmy mieli swoje miejsce...niestety z racji nadpobudliwości Jasia sąsiedzi którzy mieszkają pod nami nękają nas do dziś kierując pisma do wszystkich instytucji jakie są tylko możliwe co drugi dzień mamy policję ponieważ jaś coś zrzuci bądź biega albo puka po ścianach...
Trwa to do dziś...
W grudniu 2024r złożyłam zawiadomienie o nękaniu o pomawianiu mojej osoby przez sąsiadów..
Napisałam również do Prezydenta Wrocławia i naszej sytuacji - jedyne wyjście które nam zaproponował to zamiana lokalu na inny ...
Jest to mieszkanie do remontu od Gminy na koszt własny ponad 40mk na parterze .
W związku z tym zwracamy sie z prośbą do Państwa o wsparcie, każda złotówka przybliży nas do celu tak aby jaś miał w końcu spokojny dom ( zawsze bardzo płacze i uderza głową gdy przyjeżdża Policja bądź inne obce osoby) nasz koszmar trwa już 4 lata.. żadna instytucja nie jest nam w stanie pomóc -Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia Krzyki właśnie umorzyła sprawę..
Będę wdzięczna za każdą pomoc dla potwierdzania sytuacji mogę przesłać odpowiednie dokumenty odnośnie wyżej wymienionych schorzeń oraz wydatków...
Koszt terapii to ok. 440 zl tygodniowo jeżeli oczywiście jas miałby możliwość uczęszczać co tydzień do psychologa, logopedy,pedagoga specjalnego oraz zajęcia z integracji sensorycznej,terapia ręki.
Mamy zajęcia również na NFZ ale jest ich bardzo mało 1raz w tygodniu
Uzbierana kwota zostanie przeznaczona w całości na remont
Życzymy dużo zdrówka oraz Opatrzność Bożej!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!