Pomoc dla mnie i mojego synka

Witam bardzo proszę kogokolwiek o pomoc w ciężkiej sytuacji w której sie aktualnie znalazłam. Jestem w 27 tygodniu ciąży z synkiem. Zostaliśmy sami w chwilowej ciężkiej sytuacji. Ojciec dziecka został zatrzymany ponieważ złożyłam zawiadomienie o znęcaniu sie psychicznym i fizycznym. Pobił mnie i znęcałsię psychicznie niejednokrotnie. Zrobiłam to mimo strachu dla synka który przyjdzie na świat 5 lipca. Z dniem kiedy złożyłam zawiadomienie musialam opuścić mieszkanie partnera pod naciskiem jego rodziny.  Zostałam chwilowo bez dachu nad głową i pieniędzy ponieważ nie mam dostępu do konta na ktorym partner trzymał pieniądze. Oczywiście byłam w opiece dostanę pomoc ale nie jest to z dnia na dzień.  Musze zarejestrować sie w urzędzie pracy wtedy starać moge sie o jakiekolwiek pieniadze. Urząd miasta takze podejmie kroki abym jak najszybciej otrzymała lokal. Musze do tego czasu poradzić sobie zupełnie sama i jedyna opcja jest wynajecie mieszkania do czasu az urząd mi przydzieli. Probelm w tym, ze ja nie mam za co go wynająć i żyć do czasu az opieka mi pomoze. Potrzebuje chociaż tylko na pierwszy wynajem, później juz bede miała pomoc finansowa i sobie poradzę. Na tą chwilę zatrzymalam się w piwnicy pewnego Pana bo tylko tyle mógł mi pomóc, jego schorowana żona nie zgadza sie abym byla w mieszkaniu ponieważ mnie wogole nie zna..ja to rozumiem oczywiście. Jestem i tak wdzięczna za pomoc ale nie moge tu zostać na długo ponieważ porod juz tuż tuż i musze zapewnić dziecku warunki i wszystko przed narodzinami przygotować. Podjęłam ciężką decyzje bo wiedziałam ze zostaje z synem z niczym ale jedyna słuszną. Nie wiedziałam tylko, ze nie będę mogła liczyć na pomoc od razu. Na wszystko sie czeka choć obiecano mi pomóc jak najszybciej. Przez z tego co wiem około miesiąc musze radzić sobie sama a ja naprawde nie jestem w stanie bo zostalam z niczym. Wiem, ze wszystko sie ułoży i szczęśliwie w spokoju wychowam synka, potrzebuję tylko chwilowej pomocy ludzi o dobrym sercu. Jeżeli ktoś jest w stanie i rozumie w jakiej sytuacji sie znalazłam pomóc mi to ja naprawdę nie wiem jak sie odwdziecze ale chcialm tylko napisać że kazda z tych osob uratuje nam życie i szczęście którego niestety do tej  pory nie miałam w życiu i nie chce pozwolić na to żeby moj synek tez to przechodził. Dziękuję z całego serca ludziom którzy sa w stanie mi pomóc