„Dzień dobry, czy jesteście w stanie pomóc ? Mam małe kociaki, ich mamę zagryzł pies….”
Po obydwu stronach zapadła chwilowa cisza w słuchawce. Oczywiście, że możemy pomóc kociakom, ale co z matką… nie żyje… czy może kona gdzieś w krzakach ? Ta myśl nie dawała mi spokoju więc pojechałyśmy na miejsce zdarzenia w poszukiwaniu popielatej kotki.
Relacja świadków, którzy widzieli co się stało była straszna i wzruszająca jednocześnie. Opowiadali jak duży pies złapał nagle kotkę zębami i szarpał jej ciałem na boki. Nagle inna kotka rzuciła się na atakującego psa wbijając pazury i zęby w jego kark. Pies się spłoszył. Zaatakowana kotka zniknęła a świadkowie byli przekonani, że już nie żyje. Znaleźliśmy ją w ciężkim stanie. Nie było krwi ale jej brzuch był zniekształcony i twardy, bardzo cierpiała.
Szybki transport do kliniki, badania. Kicia od razu trafiła na stół operacyjny.
Gdyby nie szybka interwencja chirurgiczna, nie przeżyłaby najbliższych kilku godzin. Śledziona przerwana na pół, rozerwane mięśnie, obustronna przepuklina, poszarpane gruczoły mleczne, krwotok wewnętrzny.
Ratująca życie operacja była ciężka ale lekarzom udało się zrobić wszystko co możliwe.
Kotka przebywa w klinice, jest pod stałą obserwacją. Jej stan jest stabilny ale pojawiła się wysoka temperatura. Nie może jeszcze opuścić szpitala, musi być monitorowana, badana.
Popiołka (takie dostała imię ta przepiękna koteczka) ŻYJE, przede wszystkim dzięki temu, że rzuciła jej się na pomoc inna kotka. Kotka, która uratowała Popiołkę jest także matką, o czym dowiedziałam się później. Zwierzęta nie przestają nas zaskakiwać i wzruszać. Nie kalkulują tak jak my, ludzie. Przychodzą sobie z pomocą bezinteresownie.
Właśnie dlatego tak bardzo warto im pomagać.
My zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby po wyzdrowieniu Popiołka znalazła cudowny dom. Nie damy jednak rady jeśli nie wesprzecie nas finansowo, bo koszty operacji, leczenia, pobytu w klinice a potem wizyt kontrolnych są bardzo wysokie.
Ps. Dwumiesięczne dzieciaki Popiołki są w domu tymczasowym. W miejscu, w którym przebywała jest niestety mnóstwo innych kotów i kociaków, którym trzeba pomóc.
Zrobimy to. Trzeba działać pilnie.
Dziękujemy za każdą złotówkę dla Popiołki, żebyśmy mogli opłacić koszty weterynaryjne do czasu jej powrotu do pełnego zdrowia. Chcemy też pomóc wszystkim pozostałym kotom z tego miejsca, w tym bohaterskiej matce-kotce, która uratowała Popiołce życie.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kasia
Wracaj do zdrówka, trzymam kciuki. Brawo dla weterynarzy i osób, które pojechały szukać kotki 🤍🤎
Dorota Pstrąg
Wracaj do zdrowia Popiołka
Dorota
Trzymaj się kiciulku❤️
Małgosia Łoniewska
Zdrówka maleńka
Anonimowy Darczyńca
🥹❤️