Pomoc dla kobiet z dziećmi z UA

Update (18 marca 2022)

Kochani - na pierwszej zbiórce nie poprzestałam. W ciągu ostatnich tygodni udało nam się przywieźć kilkadziesiąt kobiet i dzieci z granicy do Polski, udzielić im podstawowej pomocy i znaleźć dla nich docelowe schronienie. Rozpoczęłam też współpracę z kilkoma ośrodkami pomocy dla uchodźców z Ukrainy, gdzie pomoc jest celowana i naprawdę na wagę złota! Wielu z Was otworzyło swoje serca i regularnie przekazuje środki, które umożliwiają dalsze działania. Więc mimo, że powłóczę już nosem po ziemi ze zmęczenia - pomagam dalej, bo ludzi potrzebujących podstawowej humanitarnej pomocy są rzesze. Nawiązałam współpracę z bliskimi koleżankami i działamy razem. Jest to możliwe wyłącznie dzięki Waszej pomocy finansowej! Wiemy już gdzie i czego potrzeba bardzo pilnie, współpracujemy z wolontariuszami, ośrodkami pomocy dla uchodźców. Jeżeli możecie, wpłacajcie pieniądze dalej, bo morze potrzeb jest nieskończone. Zagospodarujemy te pieniądze najlepiej, jak to możliwe i tam, gdzie ludzie naprawdę są w potrzebie. ❤

-----------------------------------------------------------------------

Update (3 marca 2022)
Kochani Ludzie! Sytuacja na Ukrainie eskaluje, rosjanie strzelają do kobiet i dzieci na ulicach, bestialsko bombardują miasta. W nadchodzącą sobotę jedziemy po kolejne Ukrainki z dziećmi. W prawie 50 aut. Znamienne jest to, że przez ostatni tydzień uciekali głównie ludzie, którzy mieli w Polsce znajomych, przyjaciół, członków rodziny. Teraz zaczyna się exodus tych, którzy nie mają nikogo i nic. Będą potrzebne środki, żeby im pomóc stanąć na nogach w tych dramatycznych okolicznościach. Dlatego zdecydowałam się zwiększyć cel zbiórki. Każda złotówka jest teraz na wagę ludzkiego życia i jest narzędziem jego ratowania.

-----------------------------------------------------------------------

Update (1 marca 2022)
Drodzy! Zebraliśmy zakładaną kwotę w 1 dzień! Jesteście niesamowici, wielcy, Kochani! Zbiórka jednak pozostaje aktywna i otwarta na dalsze wpłaty. Jeżeli ktoś chce i może - wpłacajcie nadal pieniążki. To nie koniec pomocy niestety. Nie widać końca wojny, sytuacja na Ukrainie eskaluje. Na granicy jest coraz więcej ludzi uciekających przed śmiercią, bo wojsko rosyjskie morduje Ukraińców z coraz większym okrucieństwem i bezwzględnością. W nadchodzący weekend jedziemy po kolejną grupę matek z dziećmi. Jeżeli możecie - pomagajcie! Tak trzeba! Tak nakazuje humanizm.

Dziś rano odebraliśmy ich z przejścia granicznego w Hrebennem. Babcia, Matka z dwójką małych Dzieci i koleżanka Matki również z dwójką małych Dzieci. 7 osób, które 2 dni temu uciekły z miejscowości Iwano-Frankiwsk. Uciekli tak jak stali, ponieważ na dom sąsiadów spadła bomba. Jakieś auto dowiozło ich do miasteczka 15 km od granicy i te 15 km szli na piechotę. Na granicy czekali z tymi malutkimi dziećmi 36 godzin. Zdołali zabrać ze sobą po jednym małym tobołku na osobę. 

Nie zabrali nawet dokumentów, które jutro jedziemy wyrabiać do ambasady w Warszawie. Dokumenty są potrzebne, żeby ubiegać się o dalszą pomoc, przedszkole dla dzieci, pracę, itd. Tymczasowo zamieszkali w domu Marka w Milanówku. Nakarmiliśmy ich, daliśmy do dyspozycji całe piętro domu, łóżka, pościel, ręczniki. Padli ledwo żywi i jutro obudzą się w nowej rzeczywistości. Jakiej? To można sobie tylko wyobrazić.

Ojcowie i mężowie tych kobiet i dzieci musieli zostać, ponieważ zostali wcieleni do ukraińskiej armii walczącej w tej wojnie. Nie mają pieniędzy, więc na początek dostali wszystko od nas. Nie wiadomo ile wojna potrwa, a ludzie, którzy uciekają w przerażeniu i w szoku – zanim zorganizują sobie jakąś pomoc, muszą mieć się gdzie zatrzymać, żeby zebrać myśli i siły z gruzów. I muszą mieć za co żyć. Tyle, ile możemy, daliśmy i damy od siebie. Zebrane dzięki zbiórce środki zostaną przelane na moje konto, z którego posłużą mi w udzielaniu opisanej wyżej pomocy związanej z transportem uchodźców wojennych z Ukrainy do Polski i stawianiem przez nich pierwszych kroków w naszym kraju. Naszym Paniom z dziećmi, które znalazły u nas schronienie będziemy tak długo pomagać, jak długo będzie trzeba. Ale chcemy pomagać dalej, przywozić kolejnych bezbronnych i przerażonych ludzi z Ukrainy do Polski. Podróże pochłaniają dużo pieniędzy na paliwo. A chcemy tym ludziom dać też trochę pieniędzy na start, bo nie mają absolutnie nic, nawet na przysłowiowe waciki. Dlatego bardzo Was w imieniu tych matek z dziećmi proszę – przelejcie, ile możecie.

Dziękuję 💙💛 🤍❤️
Katarzyna Byks