Leżał przy drodze, nikomu niepotrzebny, niechciany pies. Uszkodzona łapka sprawiała ból i ograniczała chodzenie. Błąkał się tak długo, że zmarniał a na dodatek potrąciło go auto.
Znalazła go Pani Emilia i zabrała, zadzwoniła do nas, w międzyczasie pokazała u weterynarza, został zbadany i otrzymał pierwsze, potrzebne leki. Już wiedzieliśmy, że ma zwichnięty staw biodrowy i czeka go operacja.
Piesio ze względu na swój stan został zaopiekowany w domu jednej z nas, ale musi być izolowany z powodu innych zwierząt.
Jest tak miły, że nazwaliśmy go Miluś. Przykleja się wręcz do człowieka, czeka na głaski, zagląda w oczy. Musiał mocno przeżyć porzucenie, docierają do nas sygnały, że został wyrzucony z auta, w jednej z wsi w okolicy Bartoszyc.
Obecnie jesteśmy już po operacji. Zabieg przeszedł bez komplikacji. Otrzymuje leki i za dwa tygodnie zdjęcie szwów. Całkowicie sprawny będzie za kilka tygodni.
Miluś to mniejszy piesek, ważył w dniu znalezienia 9 kg, ma około 5 lat.
Dogaduje się z innymi psami i z kotami.
Po rekonwalescencji będzie szukał domu.
Bardzo prosimy o pomoc Milusiowi w opłaceniu faktury za zabieg
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!