Psie dziecko prosi o wsparcie

Lejdi -mała 4 kg sunia, 3 miesięczna-jeszcze dziecko. Leżała na drodze potrącona przez samochód. Wszyscy ją omijali. Tylko dwoje młodych ludzi z Krakowa się zatrzymało. Akurat byli w drodze do Pani Magdy z Rytlowa- psiego anioła. Od razu odwieziono Lejdi do kliniki 4 łapy w Kielcach. Podejrzewano majgorsze. Po wykonaniu RTG okazalo sie że Lejdi ma zlamaną łapkę, złamanie w okolicach łopatki i stłuczenia. Obecnie przebywa w dt ale potrzebuje wsparcia. Niedlugo wizyty kontrolne. Lejdi potrzebuje również podkładów higienicznych oraz dobrej, odżywczej karmy dla juniorów. Lejdi przez dłuższy okres musi być unieruchomiona. Prosimy o pomoc! To dziecko a już tyle wycierpiała!

30.12 Lejdi wita♥️. Wizyta dziś przyniosła nam nowości. Po pierwsze była informacja z Czterech łap, ze gips do 3 tyg teraz już jest to 5-6 tyg di zdjęcia. Muszę to ustalić w Czterech łapach bo będę musiała tam jechać po książeczkę i uzupełnimy ją w Drob-wecie. Druga sprawa to to, że przyjechała jak się okazuje do mnie z pasażerami czyli pchły, dostała dziś wcierke😥. Po trzecie skaleczenie na brzuszku wymagało zdjęcie strupa, wyczyszczenie i dezynfekowanie rany i kupienie specjalnego płynu widocznego na zdjęciu. To pod pachą ta sama historia. Dobre wieści to to że przytyła bo ważyła niecałe 4 kg a teraz jej waga to 5,70 kg, została zaszczepiona na zakaźne. Kupiliśmy tabletkę na następne odrobaczenie przed kolejnym szczepieniem na zakaźne za 3 tyg. a później zostanie zaszczepiona na wścieklizne. Złamania... Prześwietlenie zostanie wykonane po zdjęciu gipsu i to które w gips nie zostało włożone. Pan weterynarz powiedział żeby się nie martwić, że powinni być wszystko ok👌. Okaże się😊. Przedstawiam zdjęcia, paragony a jak będzie już wypełniona książeczka także ją przedstawię. 

03.01

Niestety...gips ocierał już z każdej strony😥. Robiły się straszne rany,ślimate. Lejdi została poddana laseroterapii, po której pięknie się wszystko goi, bez strupów😍. Doktor twierdzi, że jest teraz ok👌. I jest, bo to widać. Dostawała codzienną zmianę opatrunków i badanie. W poniedziałek kontrolne prześwietlenie i wizyta. 

13.01

Od wczoraj Lejdi bardzo piszczała na łapkę, nie dała sobie jej dotknąć. Dziś z samego rana pobiegłam z maleństwem na rękach do weta Wydry. DRAMAT!!!😤. Musieliśmy usunąć gips to po pierwsze, po drugie zbyt ciasno i niewłaściwie założony gips tak w końcu po takimi czasie wyrządził to co widać na zdjęciu!!!!😡. Obumarcie tkanki i kość na wierzchu!!! Ile to maleństwo jeszcze ma wycierpieć!!! Doktor założył apatrunek po wcześniejszym oczyszczeniu i zabezpieczeniu rany, podał w zastrzyku dwa antybiotyki😥. Jutro ma specjalnie otworzyć gabinet i nas przyjąć aby zobaczyć ranę. Rano mam podać już antybiotyk w tabletce. Musimy przesunąć odrobaczenie i szczepienie. 

15.01

Jesteśmy z Lejdi po wizycie u doktora Wydry. Dziś była laseroterapia, zmiana opatrunku, co widać na zdjęciach, przeciwbólowe i antybiotyk. Opatrunek został założony żelowy, widać po nim opakowanie ma zdjęciu i poszukujemy teraz takiego dla malutkiej. Jego koszt to około 30 zł. Doktor miał jeden.
Wieści dobrego i złe😥😞😩. Rana się goi, ale doktor rozważa usunięcie strupa gdyż może powstać narost tkanki. Niestety w późniejszym czasie także będzie trzeba to kontrolować i być może niezbędna będzie operacja😞. Czucie w łapce jest ograniczone, niestety uszkodzenia nerwu jest bardzo duże. Czeka ją rehabilitacja a być może jeszcze tym temacie operacja😢. Więc nasze maleństwo♥️ niestety ma jeszcze ciężką i trudną drogę przez sobą. Serce pęka💔 ale patrząc na nią człowiek myśli pozytywnie i tak mocno wierzy w to, że będzie wszystko ok👌. Kochani. Naprawdę potrzebne sa pieniążki.

 Każda pomoc jest bezcenna. Trzymajcie kciuki za Lejdi, wizyta kolejna pojutrze