Mam na imię Kinga. Mam dwóch synków - 8 letniego Kubę i 1,5 rocznego Jasia. Utrzymujemy się tylko z pensji męża, która wynosi około 700 zł w przeliczeniu na osobę. Mój mąż jest sierotą zupełną. W wieku 17 lat zmarła mu matka na nagły atak serca, wcześniej samobójstwo popełnił brat, zaś kilka lat później siostra uległa tragicznemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego doznała paraliżu czterokończynowego. Od dnia ślubu sami borykamy się z życiem nie mając praktycznie prawie żadnej rodziny czy wsparcia kogokowiek. Nigdy nie prosiliśmy o pomoc. Remont starego domu przeraża. 2 lata temu byliśmy zmuszeni wziąść kredyt na remont dachu, gdyż cegłówki spadały nam juz na głowę. Spłacamy go po 519 zł miesięcznie. Brakuje nam juz środków na dalszy remont. Jak powiedzieć dziecku że nie może miec swojego pokoju, bo nas nie stać. Dopiero za dwa lata będziemy mogli wziąść kolejny kredyt, gdyz wtedy spłacimy dach. Zebrane pieniązki spełniły by nasze marzenia - zakup osuszacza by odgrzybić mury i remont pokoiku dla dwójki dzieci.Jeśli ktoś zechciałby pomóc bylibyśmy wdzięczni do końca życia i na pewna osoba taka zebrała by wiele skarbów w niebie. Dziękuje w imieniu dzieciaków.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!