Witam serdecznie. Chciała bym opowiedzieć historię mojego męża Sławka. Sławek jest zapalonym wędkarzem, ojcem i moim mężczyzną od 11 lat a mężem od 6 lat . Tworzymy świetne małżeństwo. Sławek od 26 lat zmaga się z brakiem dłoni co widać na zdjęciu. Dokładnie 26 maja wyszedł rano do pracy jak co dzień i nic nie wskazywało że ten właśnie dzień skończy się tak tragicznie. Pracował na farmie drobiu w pobliskiej miejscowości, w pracy doszło do wypadku i elektryczna szatkarka do trawy wciągneła i rozszarpała mu prawą dłoń. Oczywiście pogotowie, helikopter, szpital bardzo długa rehabilitacja ..... Niestety jak ZUS 6 lat temu uznał powinna mu dłoń odrosnąć ale niestety nie odrosła a i tak zabrali Sławkowi stałą rentę .
Sławek od czasu wypadku co 5 lat musi zmieniać protezę kosmetyczną bo z używa się co widać na zdjęciu , taka proteza to teraz bagatela 20000 zł tak dwadzieścia tysięcy złotych na co nas nie stać. Ja i mąż pracujemy na etacie i ledwo wiążemy koniec z końcem. Ktoś powie opieka społeczna, pefron... dla opieki mamy za duże dochody hahahah pefron może dołoży 1500zł ale to kropla w morzu , dlatego bardzo prosimy o pomoc i wsparcie....
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!