Życie dla Marka

Cześć.

Nazywam się Marek, mam 47 lat. Mieszkam w Radzyniu Chełmińskim. Mam dwie wspaniałe córki oraz kochającą żonę. Jestem strażakiem i pracownikiem gminy. Dotychczas byłem aktywny fizycznie, jednak w ostatnich dniach moje życie zmieniło się diametralnie.

Około tydzień temu trafiłem do szpitala z silnym bólem głowy. Po przeprowadzonych badaniach zdiagnozowano u mnie guza mózgu (glejaka) w IV stadium. Czeka mnie trudna operacja poza miejscem zamieszkania oraz długa rehabilitacja. Dotąd nie miałem żadnych problemów zdrowotnych, dlatego dla mnie i mojej rodziny jest to ogromny szok. Zwykle to ja pomagałem innym pracując jako strażak i nigdy nie spodziewałbym się, że teraz będę potrzebował Waszej pomocy.

Czeka mnie długa i ciężka walka. Największymi kosztami będą koszty leków, dojazdów, zakwaterowania, rehabilitacji itp. 

Bardzo zależy mi na powrocie do zdrowia, dlatego proszę Was o wsparcie i nadzieję na lepsze jutro.

                                                                                            Z wdziecznością 

                                                                                                     Marek