Zbiórka Walka kotka-Leosia z cukrzycą - miniaturka zdjęcia

Walka kotka-Leosia z cukrzycą Jak założyć taką zbiórkę?

Kot leżący na szpitalnym łóżku.

Walka kotka-Leosia z cukrzycą

5 923 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciło 87 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Dominika Kudelska - awatar

Dominika Kudelska

Organizator zbiórki

(AKTUALIZACJE NA DOLE)

Hej.

Nazywam się Dominika i od 12 lat jestem szczęśliwą opiekunką mojego ukochanego kota Leosia. Posiadanie kotka było moim dziecięcym marzeniem - w każde urodziny, dmuchając w świeczki, to właśnie kotek był moim życzeniem. W końcu trafił do mnie jako mały kociak i od tamtej pory jest częścią mojej rodziny, moim najlepszym przyjacielem.

Trzy lata temu Leoś zachorował na cukrzycę. Od tamtej pory specjalistyczna dieta, insulina co 12 godzin, regularne kontrole. Dzięki temu jego stan był stabilny, cukrzyca kontrolowana. Mimo choroby był pełen życia – jadł, bawił się, przytulał. Nikt by nie pomyślał, że to kot przewlekle chory.

Niestety z dnia na dzień wszystko się zmieniło.

Nagle przestał jeść, pić, poruszać się. Ledwo reagował na otoczenie. Zwymiotował kłakami i dużą ilością płynu. Schudł prawie kilogram. Glukoza skoczyła do poziomu 482 – wcześniej wahała się w granicach 200. Dostał bardzo wysokiej hiperglikemii. Gdy wiozłam go do weterynarza, zemdlał mi na rękach. Przez minutę nie miałam z nim żadnego kontaktu – myślałam, że umarł... To wszystko bez konkretnej przyczyny, tak nagle...

Całodniowy pobyt w klinice, leki, kroplówka – nic nie pomogło. Stan był tak poważny, że weterynarze skierowali nas do szpitala całodobowego. Tam Leoś dostał kolejne kroplówki i leki. Cukier wzrósł jeszcze bardziej – ponad 500. Jego temperatura ciała zaczęła spadać mimo ogrzewania. Wpadł w śpiączkę cukrzycową. Po paru godzinach temperatura się w miarę unormowała, ale jego stan na razie utrzymuje się na podobnym poziomie - chcę walczyć, by nie było gorzej, wierzę, że w końcu zacznie się poprawiać, tylko potrzeba czasu...

Kiedy przyjechałam do niego w odwiedziny, po paru minutach Leoś podniósł głowę i spojrzał mi prosto w oczy, po czym wstał i zmienił pozycję - nie ruszał się od dnia poprzedniego. Może mnie rozpoznał, nie wiem. To mi dało ogromną nadzieję. :( 


Zakładam tę zbiórkę, ponieważ nie jestem w stanie sama udźwignąć kosztów leczenia w tak krótkim czasie. W ciągu dwóch dni zapłaciłam 2.242zł. Każda noc w klinice to ok. 400 zł, a do tego leki, pełne badania, zabiegi – od 500 do nawet  1000 zł dziennie. Nie mam też możliwości rozłożenia tego na raty. Nawet nie jestem pewna, czy szacowana kwota nie wzrośnie...


Leczenie nie może zostać przerwane, lekarze ocenili jego stan jako zagrożenie życia, ALE SĄ JESZCZE SZANSE.


To dla mnie bardzo trudne, bo nigdy nie sądziłam, że poproszę o pomoc publicznie. Ale nie chcę się poddać tylko dlatego, że nie stać mnie na walkę.

Jeśli możesz – wesprzyj Leosia. Każda złotówka to szansa dla niego.

Z góry dziękuję za każdą pomoc – finansową, udostępnienie, dobre słowo. <3

Dominika



28.06.2025 
W nocy pojechałam dla niego po insulinę krótkodziałającą, bo nie mieli w klinice, a jest potrzebna pod ręką "w razie W". Dziś Leoś się nieco rozbudził - nie ma już wychodzącej 3 powieki, trochę reaguje na bodźce i otoczenie - zastrzyga uchem, poruszy łapką. Niestety teraz z kolei dostał hipoglikemii - drastyczny spadek cukru, o 15:00 wynosił 60, ale lekarze starają się go ustabilizować. Kwasica się nieco zmniejszyła, co też otwiera furtkę na niektóre leki, które wcześniej były zbyt ryzykowne. Nerki są w najgorszym stanie, ale jeszcze są szanse na ratunek. Nie wykluczają potrzeby przeprowadzenia dializy, ale na razie obserwują.
Dostał też infekcji języka bo często go wystawia i przygryza. Kotek ogólnie jest trochę bardziej świadomy otoczenia - polepszyło mu się, niewiele, ale jednak.
Po rozmowie z lekarzem jego pobyt szacuje się na minimum 1 tydzień - jeśli wszystko pójdzie dobrze +dodatkowe leki i kontrole poszpitalne. 
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ POMOC, dzięki Wam może zostać na kolejną dobę i być hospitalizowany <3 

29.06.2025
Dziś Leosiowi znowu skoczył cukier - odbija się w jedną i w drugą. Na szczęście użyto insuliny, którą udało mi się dostarczyć wcześniej i trochę zbito poziom, więc działa. Zaczął też lepiej trzymać temperaturę ciała. Pojawiły się próby wstawania, chociaż wywraca się i głównie jednak dalej leży.
Z wyników krwi pewne parametry się polepszyły a pewne nie, ale najgorzej jest z nerkami - kreatynina wzrosła do 13. Czekam na pełne USG.


Insulinę kupowałam o 3 w nocy i zapomniałam paragonu - mam jednak zdjęcie. Koszt 1 fiolki to 81zł.

01.07.2025
Lekarze dalej próbują ustabilizować cukier, który skacze 40-500 codziennie. Dziś miał 260, więc najbliżej normy. Pojawiło się zapalenie trzustki, ale jest do wyleczenia. Nerki - kreatynina spadła do 9,5 z 13, co jest niewielką poprawą, ale jest. Oczy mu łzawią - niestety przez niewydolność nerek. Dzisiaj Leoś pierwszy raz od środy stanął o własnych siłach na nóżkach podczas badania - wcześniej można było zrobić z nim co się chciało. Utrzymuje tez dłużej głowę bez leżenia. Dzisiaj pierwszy raz też napił się normalnie wody. 
Nie mogę podjąć decyzji o eutanazji, kiedy właśnie spróbował coś zrobić bez niczyjej pomocy...
Pewne kwestie sie nieznacznie pogorszyły, pewne polepszyły. Musi zostać w szpitalu dłużej, dlatego bardzo proszę o pomoc, każde 5 zł, 10zł czy nawet złotówka to ratunek dla niego, bo widzę, że walczy...

02.07.2025
Dziś w końcu próbował zrobić parę kroków po gabinecie. Chwieje się, musi się zatrzymać co chwilę, ale nie upada już tak nagle. Znów pełne badania jutro lub po jutrze. Niestety muszę zwiększyć cel zbiórki, jutro to zrobię po podliczeniu wszystkich kosztów na najbliższe dni i rozmowie z lekarzem.
Bardzo dziękuję za dotychczasową pomoc. To działa!!! <3

03.07.2025
Dzisiaj Leoś już kilka razy wstawał w klatce i robił kilka kroków, raz się tylko wywrócił, ale tak to stara się trzymać pozycje - choć nadal chwiejną. Nabawił się też tików-drgawek i anemii, ale to najmniejszy problem. Doniosłam mu z apteki dodatkową insulinę + lek na anemię. Wstawiono mu do klatki miski z jedzeniem oraz wodą - niestety jedzeniem nadal nie jest zainteresowany, a wodą bardzo mało. Dalej jest więc karmiony przez sondę. Kreatynina znów się zmniejszyła - wynosi 6, a to najważniejsze na ten moment. <3
Bardzo dziękuję za wpłaty - pierwszy cel zbiórki został osiągnięty! <3 
Niestety jednak muszę ją zwiększyć. Po odbytej rozmowie z lekarzami sytuacja orientacyjnie wygląda tak:
Do końca tygodnia doba+leki = ok. 2.500-3.000 zł +poniedziałek i wstępne założenie, że wieczorem wróci do domku
Kroplówki dożylne ok. 250-300zł/dzień przez kilka dni (kilka - nie wiadomo, zależy od samego Leosia, przypuszczalnie daję 7 dni) +badania dodatkowe = ok. 2.000-2.500  (Leoś zostaje wtedy na 8h w klinice, na noc jedzie do domu)
Podskórne kroplówki co kilka dni, butla + płyny = tu też zależy wszystko od Leosia, zakładam wstępnie, że ok. 500 zł
+specjalna dieta, ale cenowo miał podobną już wcześniej
To wszystko w ciągu najbliższych 2 tygodni. Dużo zależy od jego stanu, to wszystko przy założeniu, że będzie szło dobrze i bez nagłych przypadków, a więc ok. 5.000-6.000zł. Mam nadzieję, że już nagłych przypadków nie będzie. Dodatkowo Leoś nie będzie raczej mógł zostawać sam w domu na początku.
Dotychczas wpłaciłam szpitalowi 7.130,41zł. Zwiększam zbiórkę do 10.000 - myślę, że to już max, część rzeczy - mam nadzieję - będę w stanie "ogarnąć" sama. Oby tylko znów stan skrajnie się nie pogorszył :( Ale na razie wszystko idzie w dobrym kierunku!! <3 
Jestem ogromnie wdzięczna wszystkim, co mi w tym pomagają, nie ma słów, żeby to opisać!!! Jeszcze w poniedziałek lekarze raczej nastawiali mnie na najgorsze, a dziś rozmawiamy o powrocie rudego do domu <3


07.07.2025
W nocy z 03.07(czw) na 04.07(pt) Leoś samodzielnie wyjął sobie sondę nosową, przez którą był karmiony. Zaoszczędził pracy lekarzom, brawo.
Kotek na ogół czuje się lepiej - częściej chodzi po klatce, nie chwieje się już tak, pije normalnie wodę, ale niestety jedzenie nadal tylko wącha i jest dokarmiany przez strzykawkę. Oczy mu już tak mocno nie łzawią. W nocy z 04.07 (pt) na 05.07 (sob) cukier spadł mu do 17 - rekordowo nisko, ale szybko mu podnieśli. Od tamtej pory cukier dalej nie jest ustabilizowany, ale nie spada już tak nisko, raczej są to okolice 200-500. Lekarze zmienili mu rodzaj insuliny (lantus glargina na caninsulin) i obserwują dalej sytuację.
W pierwszym założeniu miał wyjść dzisiaj do domu, jednak z uwagi na brak stabilizacji w poziomach cukru oraz konieczności podawania dalej płynów musi zostać w szpitalu dłużej - teraz szacuje się do czwartku-piątku. Kreatynina i mocznik znów mu spadły, ale niestety nie wiele. Dostaje też dalej leki na anemię. 
Cena za dobę teraz jest niższa, ponieważ pacjent nie jest w stanie krytycznym, ale i tak musi zostać dłużej więc wychodzi mniej więcej na to samo co pisałam w aktualizacji wyżej. W czwartek rano będzie miał kolejne badanie USG. 
A tak ogólnie to jeszcze dostał pochwałę, że jest grzecznym, współpracującym pacjentem :)
 

13.07.2025
Leoś 10.07 miał transfuzję krwi, którą dostarczyłam osobiście z Konstancina. Zabieg się udał, krew została przyjęta.
Dzisiaj rano miał gorączkę, ale dosyć szybko mu ją zbito. Oprócz tego niestety pojawiły się delikatne szmery w okolicach serca oraz z prześwietlenia wynikły początki zapalenia płuc. Dostał 2 antybiotyki i obserwujemy co dalej. Leoś ma już bardzo wymęczony, słaby organizm, dlatego łatwiej łapać mu inne dolegliwości. Obecnie kreatynina jest w normie - 1.2.
Oprócz tego reszta bez większych zmian - cukier skacze (choć nie w takie skrajności, raczej trzyma się 100+), anemia, nie je, tylko pije. Ogólne samopoczucie niezłe, podchodzi do głaskania, a nawet mruczy. 

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Roza - awatar

    Roza

    07.07.2025
    07.07.2025

    Trzymamy kciuki za kociaka!

  • Major Suchodolski - awatar

    Major Suchodolski

    05.07.2025
    05.07.2025

    Oo dla kotka🫶❤️🙏

  • <3 <3 - awatar

    <3 <3

    02.07.2025
    02.07.2025

    💋

  • Kaśka MG - awatar

    Kaśka MG

    30.06.2025
    30.06.2025

    Walcz Leosiu

  • Joanna Rytelewska - awatar

    Joanna Rytelewska

    30.06.2025
    30.06.2025

    Trzymaj się chłopaku ❤️❤️

5 923 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciło 87 osób
Wpłać terazUdostępnij
 
Dominika Kudelska - awatar

Dominika Kudelska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 87

Major Suchodolski - awatar
Major Suchodolski
20
Adrianna Jasina - awatar
Adrianna Jasina
40
Natka - awatar
Natka
20
Contyk - awatar
Contyk
20
Mariola Ochocka - awatar
Mariola Ochocka
10
Roza - awatar
Roza
35
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
300
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Pelle - awatar
Pelle
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij