Na spłatę kredytu, leki, lekarzy

Witam. Jestem Andrzej i mam 51 lat. 2 września 2021 roku miałem wypadek w pracy. Amputowano mi prawą kończynę górną. Ponad 30 lat pracowałem. Kredyt wziąłem 20 lat temu na remont mieszkania i wyposażenie oraz na samochód. Zawsze spłacałem w terminie. Kiedy udało się spłacić ponad połowę przychodził list z banku że oprocentowanie wzrosło. Stan taki trwał od kilku lat a najgorzej było jak wybuchła wojna na Ukrainie. Od stycznia tego roku nie spłacam kredytu bo nie mam z czego. Nikt nie chce mie przyjąć do pracy z powodu mojego kalectwa. Nie mam świadczeń z ZUS ani nie otrzymałem odszkodowania ponieważ ZUS uznał że przyczyniłem się do wypadku. Od powyższych decyzji odwołuje się ale to może potrwać. To samo dotyczy odszkodowania od pracodawcy. Sprawa jest skierowana do sądu lecz to będzie trwało. Niestety ale ja nie mogę czekać bo z każdym dniem coraz bardziej rosną odsetki. Wiem że takich zbiórek jest bardzo dużo i różni ludzie potrzebują pomocy bardziej niż ja. Jest grupa na Facebooku gdzie można licytować różne przedmioty i wpłacać pieniądze na zbiórkę. Proszę pomóżcie mi sam nie dam sobie rady. Jestem bardzo wdzięczny każdemu kto zechce mi pomóc w tym trudnym dla mnie czasie.