Nikodem Żołnowski
Cześć Kochani! Z tej strony Majki!
Doszły mnie słuchy, że mój Właściciel zorganizował zbiórkę na moje leczenie. Co chwilę mówi mi, że nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo dużo osób chce mi pomóc. Z tego powodu, też chciałbym bardzo wam oraz moim internetowym zwierzęcym kumplom podziękować!
Szczerze wam powiem, że jest ciężko, ale się nie poddaje! Widzę, że każdy się o mnie troszczy i przez ostatni miesiąc wszystko się kręci wokół mnie.
Powiem wam jeszcze, że ostatnio to nawet byłem u takiej fajnej Pani, która robiła jakieś rozmaite rzeczy ze mną, nie powiem ze nie, ale momentami to było mi nawet ciężko! Mój Pan, dostał od mojej mamusi zdjęcie z tego całego dla mnie nowego wydarzenia, mówił że się bardzo śmiał, ale nie wiem, o co mu chodzi.
Prześlę wam to zdjęcie, bo też bym chciał żebyście się uśmiechali na mój widok! Wyjaśnię wam od razu, na czym ten zabieg polegał
Otóż miałem ubrane takie śmieszne okularki, ponieważ był to zabieg laserowy, a Pani bardzo nie chciała uszkodzić mojego wzroku! Rehabilitantka przykładała takie wiązki laseru do mojego kręgosłupa. Podobno ta Pani ma mi pomóc wstać! Możliwe, że kiedyś będę mógł znowu aportować za moimi zabawkami! Nie mogę się już doczekać! Dużo osób się dopytuje, co jest przyczyną tego, problemu z kręgosłupem. Powiem wam sam, że szczerze mówiąc, to sam nie wiem, jak to się stało, że już nie mogę chodzić. Podobno, to cecha genetyczna, pamiętam tylko jak bardzo mnie bolało chodzenie kiedy rodzice wrócili, a potem już nie mogłem ruszyć moimi tylnymi łapkami! Ale nie martwcie się, wy też moi Kochani rodzice, przecież jestem twardziel i przecież w końcu wstanę !
Przysyłam wam buziaki!
Pozdrówcie wasze zwierzątka! Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy na jakimś spacerku!
Majki.