Beata Stefanska
Fuczek ma się coraz lepiej. Jeszcze wiele dni leczenia przed nim ale efekty na ten moment są optymistyczne. Dziękujemy wszystkim darczyńcom ❤️❤️❤️
Życie Fuczka od samego początku nie układało się tak, jakby tego chciał. Urodzony przez bezpańską kotkę, sam miał stać się bezpański, niczyj i pewnie wieść trudne życie bezpańskiego kota. W głodzie, na mrozie. Razem z braćmi. Razem z matką. Ale zaistniała szansa na dom, początkowo tymczasowy, z nadzieją na stały kiedyś tam w przyszłości. I szybko nadzieja ta zgasła. Kiedy już zrobiło się dobrze, Fuczek zmarkotniał, przygasł. I ten rosnący brzuch, który mógł oznaczać tylko jedno. Chorobę, wyrok. Płyn w brzuchu nie pozostawiał żadnych wątpliwości. Zapalenie otrzewnej. Ale Fuczek, mimo że jest zwykłym kotem, chce żyć, biegać ze swoim bratem, psocić, wydrapywać kwiatki w domu tymczasowym. Nie chcemy mu tego odbierać. Walczymy z paskudną chorobą i wierzymy, że Fuczek wygra nie tylko życie, ale kiedyś swój własny, prywatny dom. W walce wspiera go jego brat, nad którym też wisiało widmo choroby. Jest zdrowy, Fuczek też będzie, wierzymy w to wszyscy.
EDIT 25.10
Fuczek czuję się świetnie. Biega jak szalony, ma energii za dwa koty. Leczenie nadal trwa i nie możemy go przerwać, jeśli ma całkiem wyzdrowieć. Ale działa!!! I to najważniejsze ❤️
Fuczek ma się coraz lepiej. Jeszcze wiele dni leczenia przed nim ale efekty na ten moment są optymistyczne. Dziękujemy wszystkim darczyńcom ❤️❤️❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Stanisława
Dziękuję za opiekę nad kotkiem. Proszę wpłacajcie nawet 20 zł .Uzbierajmy potrzebną kwotę.