Sytuacja wyglądała bardzo niewinnie - tarzający się w piasku, rozkoszny lisek..
Nic bardziej mylnego. Zanim znalazcy, szukając pomocy, dodzwonili się do naszej fundacji i zanim my dotarliśmy na miejsce oddalone o paredziesiąt kilometrów, zwierzę nawet się już nie broniło.. Sparaliżowany i wyczerpany lisełek czekał na pewną śmierć.. W pobliskiej norce znajdowały się zjedzone do połowy zwłoki jego rodzeństwa.
Maluch obserwował nasze działania. Bez problemu włożyliśmy lisią sierotkę do transporterka i popędziliśmy po ratunek.
Minęły dwie doby i nasz lisek nadal żyje i walczy. Jest pod troskliwą opieką a my możemy już tylko trzymać kciuki, żeby to nie był koniec jego życia. Potrzebne środki na diagnostykę, która jest w tym przypadku bardzo istotna. A także na pobyt w lecznicy i leczenie :(
Pomóżcie nam zawalczyć o to lisie dziecko <3 Dajmy mu szansę Kochani, jego życie dopiero się zaczęło!!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!